37-latka została brutalnie zamordowana
O znalezieniu zwłok 37-letniej kobiety w jednym z bloków w Kozienicach policja została poinformowana 27 września. - Wstępne czynności wykazały, że kobieta miała zadanych kilkanaście ciosów nożem w plecy i w inne części ciała – przekazała prokurator Joanna Żak.
Przeprowadzona została sekcja zwłok 37-latki. - Czekamy na protokół. Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci, czy jeden z ciosów, czy też kobieta zmarła na skutek wykrwawienia - dodała prokurator.
Czytaj również: Gdy przyjechała straż, śpiewała na klatce. Nikt nie spodziewał się, co zrobi w mieszkaniu
Podejrzany o morderstwo został zatrzymany w nocy tego samego dnia. To 24-letni mieszkaniec pow. kozienickiego. Prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.
Jak ustalili śledczy, 37-latka wcześniej mieszkała tymczasowo w Warszawie. W Kozienicach korzystała z mieszkania wynajętego przez inną osobę. - Ofiara i sprawca nie byli znajomymi, ani rodziną. Dla sprawcy 37-latka była obcą osobą – powiedziała prokurator. Dodała, że na razie prokuratura nie ujawnia więcej szczegółów śledztwa.
ZOBACZ TAKŻE: