Pies

i

Autor: Shutterstock Zdjęcie ilustracyjne

W Warszawie znowu ktoś truje psy? Niepokojące głosy z Woli i Ursynowa

2023-02-23 13:56

Na zwierzęta w Warszawie znów czyha niebezpieczeństwo? Mieszkańcy Woli i Ursynowa donoszą o niepokojących zjawiskach, które mogą doprowadzić do ciężkiej choroby lub nawet zgonu czworonoga. Jak zapobiec nieszczęściu?

To nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy Warszawy obawiają się o swoich pupili. Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że ktoś rozrzuca mięso z gwoździami na Targówku. Tym razem niepokojące głosy dochodzą z Woli i Ursynowa, gdzie również właściciele psów nie mogą spać spokojnie. 

Psy na Woli i Ursynowie są w niebezpieczeństwie?

Na Facebooku pojawiły się ostrzeżenia zaniepokojonych mieszkańców owych dzielnic. Pewna kobieta z warszawskiej Woli ostrzegła właścicieli czworonogów, przed osobą rozrzucającą trutkę na psy. Pod wpisem pojawiły się liczne słowa oburzenia, ale jak dotąd sprawa ta nie została zgłoszona na policję. Tymczasem podobna sytuacja miała miejsce na Ursynowie, gdzie ktoś natrafił na leżącą na ziemi kiełbasę z gwoździami.

Na grupach mieszkańców dzielnic rozgorzała dyskusja, w którą na "Obywatelach Ursynowa" włączył się nawet zastępca burmistrza dzielnicy Ursynów Bartosz Dominiak, odpowiedzialny za sprawy ochrony środowiska. Była to reakcja na post o treści: "Na osiedlu Rogozińskiego rozrzucone kiełbasy z gwoździami. (Ta kiełbasa z pomiędzy bloków Rogozińskiego 14 i 12). Uważajcie na swoje pupile" - zamieszczony przez użytkowniczkę Facebooka.

Czytaj także: Hotele dla owadów w Warszawie. Ile gwiazdek byście im przyznali?

Co robić w takiej sytuacji?

- Co myślę na ten temat? To nie kwestia mojego zdania, lecz prawa. Wysypywanie takich pułapek na zwierzęta jest przestępstwem. Co można z tym zrobić? Po pierwsze, gdy widzimy takie rozsypane pułapki, to ostrzeżmy innych na miejscu (np. wjeszając kartkę, Facebook też ok, ale raczej mniej skuteczny w tym wypadku...), powiadommy policję/straż miejską, a jeśli nie ma szans na ich szybki przyjazd zabezpieczmy pułapkę, aby zwierzęta nie zjadły tych gwoździ - napisał Bartosz Dominiak.

Rozrzucanie trutki lub kiełbasy z gwoździami jest działaniem nieludzkim. Nieświadome zagrożenia zwierzęta pochłaniają to niebezpieczne jedzenie. Potem metalowe lub trujące elementy pożywienia sieją spustoszenie w ich organizmach. Pies straszliwie choruje lub traci życie w prawdziwych katuszach.

Jeśli widzimy kogoś, kto rozrzuca takie podejrzane jedzenie, warto jest nagrać taką jednostkę. Miejski monitoring nie jest w stanie objąć wszystkich ulic czy trawników, a nasza interwencja może uratować życie wielu czworonogom.

Czytaj także: Most pieszo-rowerowy na Pragę. Powstaje nowa wizytówka Warszawy

22-latek spieszył się na imprezę. Miał na liczniku 213 km/h