Przypomnijmy: do tragicznego wypadku doszło w piątek 12 sierpnia na wysokości przystanku tramwajowego Batalionu Platerówek. Drzwi tramwaju przytrzasnęły czteroletnie dziecko. Następnie skład ruszył w stronę pętli tramwajowej Żerań FSO, ciągnąc chłopca za sobą. Dziecko zginęło.
Czytaj również: Tragiczny wypadek na Jagiellońskiej. Dziecko zginęło pod tramwajem, policja ma pilny apel
Czterolatek zginął w wypadku
Mieszkańcy Warszawy są wstrząśnięci tragedią na ul. Jagiellońskiej. Wiele osób pyta o stan techniczny wysokopodłogowego pojazdu marki Konstal 105N, o sprawność jego hamulców i systemów blokujących drzwi po wykryciu pasażera. Na część pytań otrzymaliśmy już odpowiedź.
"Ze wstępnych ustaleń wewnętrznych spółki, że hamulec bezpieczeństwa był użyty. Po wejściu do wagonu nasi pracownicy potwierdzili, że jeden z nich był wyciągnięty. Z analizy zapisu urządzeń rejestrujących tramwaju wynika, że tramwaj zahamował po użyciu hamulca bezpieczeństwa. Zahamował na dystansie 28 metrów w około 4 sekundy. Współpracujemy ze służbami śledczymi, by wyjaśnić przebieg i przyczyny tej tragedii" - poinformowały Tramwaje Warszawskie.
Piątkowy wypadek to jeden z najbardziej dramatycznych wypadków w historii tramwajów w Warszawie. Odzew społeczny jest podobnie duży, jak w 1987 roku, gdy na skrzyżowaniu ulic Wolskiej i Młynarskiej siedem osób zginęło w wyniku zderzenia tramwajów. Przez cały sierpniowy długi weekend na ul. Jagiellońskiej można było spotkać warszawiaków zostawiających znicze i maskotki w miejscu tragedii. To nie tylko mieszkańcy sąsiedniego osiedla Śliwice czy dzielnicy Praga Północ, ale także innych dzielnic.
- Śmierć poniósł kilkuletni chłopczyk. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w ciągu najbliższych dni. Aktualnie policjanci i strażacy zabezpieczają miejsce zdarzenia. Na miejscu jest też nadzór ruchu komunikacji miejskiej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wysiadając na przystanku tramwajowym dziecko zostało przytrzaśnięte przez drzwi i pociągnięte za wagonem - mówiła krótko po wypadku komisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, obejmującej zasięgiem między innymi Pragę Północ.
CZYTAJ TAKŻE: Brutalne morderstwo na Białołęce. Nieoficjalnie: mężczyźnie odcięto nogi