Pieniądze z rezerw na pomoc uchodźcom i uchodźczyniom w Warszawie
"Od wybuchu wojny Warszawa na pomoc uchodźcom wydała 55 milionów złotych. Czerpiemy oczywiście z rezerw" - powiedział Trzaskowski. Jak zaznaczył, miasto dostało na razie 3 miliony złotych i 4,5 miliona złotych na pomoc uchodźcom. "Do tego dochodzą 22 miliony na wypłatę świadczeń 40 zł, gdzie jesteśmy tylko pośrednikiem" - dodał. Prezydent podkreślił, że stołeczni urzędnicy zajmują się obsługą pomocy udzielanej uchodźcom. "I PESEL, i wypłata 40 złotych, i 300 złotych, co doprowadza do tego, że teraz większość urzędników zajmuje się uchodźcami, ale tak oczywiście być nie może" - wskazał.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
300 tysięcy Ukrainek i Ukraińców w Warszawie
Trzaskowski przypomniał, że w Warszawie jest w tej chwili 300 tysięcy uchodźców, z czego 120 tys. dzieci. "Jeżeli tylko 40 tysięcy dzieci w wieku przedszkolnym poszłoby do naszych przedszkoli, co jest konieczne dla aktywizacji zawodowej kobiet, to oznaczałoby stworzenie 800 nowych grup przedszkolnych, zatrudnienie 2 tysięcy opiekunów i przygotowanie 150 budynków przedszkolnych. Mówimy tu o 2 miliardach złotych" - powiedział. "Oczywiście nie będzie takiej sytuacji, że te 40 tysięcy pójdzie do przedszkola czy szkoły. Ale nikt nie wie, i nie jest w stanie oszacować, ile tych osób będzie" - zaznaczył. Jak dodał, mówi się o tym, że samorządy dostaną większą subwencję oświatową. Wyraził obawę, czy pokryje ona całkowity koszt. Jeżeli chodzi o zdrowie, to udzieliliśmy już 10 tysięcy świadczeń zdrowotnych. "I znowu mamy tu problem, jeżeli chodzi o koszty" - przekazał. Podkreślił, że najważniejsza jest strategia na poziomie europejskim, międzynarodowym a przynajmniej polskim. "Żebyśmy w ogóle wiedzieli, na czym stoimy" - podsumował.
Źródło: PAP
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!