Policja, zdj. ilustracyjne

i

Autor: Pixabay/ AndrzejRembowski Policja, zdj. ilustracyjne

wydarzenia

Warszawa poruszona wypadkiem rodziny na Trasie Łazienkowskiej. W dwa dni zebrano 200 tys. zł

Wypadek, w którym zginął 37-letni mąż i ojciec, poruszył mieszkańców Warszawy. W dwa dni zebrano 200 tys. zł na rzecz żony i dzieci, którzy zostali ciężko ranni i przebywają w szpitalu. Trzej mężczyźni, którzy w nocy z soboty na niedzielę wjechali Volkswagenem w Forda z rodziną usłyszeli zarzuty, sąd zdecyduje o areszcie. Wciąż trwają poszukiwania kierowcy. We wtorek po południu prokuratura ma przedstawić szczegóły.

Nowe informacje: Poszukiwany jest Łukasz Żak, kierowca Volkswagena Arteona

Wypadek w Warszawie, pijani wjechali w rodzinę

Trzech mężczyzn, którzy zostali zatrzymani w związku ze śmiertelnym wypadkiem w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej, usłyszało prokuratorskie zarzuty. - Skierowane zostały wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec całej trójki. W tej chwili trwają posiedzenia aresztowe – powiedział we wtorek po godzinie 11.00 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba

Wciąż trwają poszukiwania czwartego mężczyzny, najprawdopodobniej kierowcy. Mężczyźni byli nietrzeźwi (22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, 27-latek i 28-latek mieli ponad promil), próbowali uciec z miejsca, pozostawiając ciężko ranną koleżankę - piątą pasażerkę białego Volkswagena Arteona, który z ogromną prędkością wjechał w tył Forda Mondeo (wideo poniżej).

W wypadku zginął pasażer Forda, 37-letni mężczyzna - ojciec 4-latka i 8-letniej dziewczynki, którzy wraz z 37-letnią mamą trafili do szpitala. Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej przekazał w rozmowie z wp.pl, że w poniedziałek stan całej trójki był stabilny, a kobieta odzyskała przytomność. Prokuratura ma przedstawić więcej informacji w czasie konferencji prasowej we wtorek po południu. Będziemy wracać do tej sprawy. 

Zbiórka na rzecz rodziny z Grochowa

Sąsiad poszkodowanej rodziny uruchomił zbiórkę. W dwa dni zebrano 200 tys. zł. W akcję zaangażowali się m.in. sąsiedzi, znajomi, parafianie - w sumie ok. 3 tys. osób. "Rodzina mieszka na Grochowie, była bardzo zaangażowana w życie parafii Świętej Rity przy ul. Żupniczej. Pomagali przy organizacji wielu świat i uroczystości. To wierni kibice klubu Legia Warszawa, chodzili na mecze, Rafał zabierał tam również dzieci" - czytamy w opisie zbiórki.

"Fundusze zostaną przekazane Ewelinie i przeznaczone na najważniejsze wydatki bieżące, wsparcie medyczne czy psychologiczne, rehabilitację dla niej i dzieci, oraz inne potrzeby, które teraz są niewiadomą, bo upłynęło jeszcze za mało czasu. Zbiórka odbywa się w porozumieniu z najbliższą rodziną, która wspiera i akceptuje inicjatywę" - podkreślono.