29-letnia Ukraina znalazła prosty sposób na półdarmowe zakupy. Zamiast płacić po kilkanaście złotych za truskawki czy paprykę, w samoobsługowej kasie zawsze skanowała tańszą kapustę. Kapusta była także zamiennikiem dla arbuza, a nawet cebuli. Różnica pomiędzy zakupionym towarem a jego rzeczywistą wartością wynosiła ok. 25 złotych. Kobieta działała w ten sposób przez kilka dni.
Zamiast zapłacić za odkurzacz, zważył go jako cebulę i wyniósł ze sklepu
Zatrzymana na gorącym uczynku
Proceder wyszedł na jaw po tym, gdy ochroniarz przyłapał kobietę na kradzieży produktów spożywczych o wartości blisko 40 złotych i wezwał do sklepu przy ul. Przy Agorze policję.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą przedstawili kobiecie zarzut oszustwa. 29-latka odpowie teraz za to, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadziła do urządzenia skanującego inne wartości i rodzaje kupowanego towaru. To przestępstwo zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie nadzoruje prokuratura.