Warszawska Syrenka zaatakowana przez wandali
Warszawska Syrenka nie ma ostatnio dobrej passy. Wpierw została oblana farbą przez aktywistów Ostatniego Pokolenia, teraz z kolei nieznani sprawcy pomazali czarną farbą postument tego pomnika.
Sprawcy zostawili po sobie "pamiątkę" w postaci napisu "Przeciwko wszystkim imperiom" oraz symbolu anarchii - literce "A" w kółku.
Patrząc na treść "podpisu" można się domyślać, że odpowiedzialność za to ponoszą grupy anarchistyczne.
Według policji do zdarzenia doszło w niedzielę 29 września około 4 rano. - Możemy mówić tutaj o dwóch osobach, z czego jedna dokonała pomalowania postumentu pomnika czarną farbą - poinformował Rafał Rutkowski z warszawskiej policji. Policjanci wykonali oględziny i obecnie prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawców tego bulwersującego incydentu.
Warszawska Syrenka zaatakowana przez Ostatnie Pokolenie
Przypomnijmy, że w marcu tego roku pomnik Syrenki został oblany pomarańczową farbą przez aktywistki z "Ostatniego pokolenia". Naprawa monumentu kosztowała wówczas kilka tysięcy złotych, a sprawczynie incydentu zostały zatrzymane przez policję.
Kolejne zdarzenie tego typu w odstępie pół roku każe głośno zacząć zastanawiać się nad możliwymi sposobami ochrony słynnego stołecznego zabytku. Warto podnieść temat ewentualnych ogrodzeń, jakie powinny powstać wokół monumentu, monitoringu czy patroli służb stale - także w nocy - pilnujących tego symbolu Warszawy nad Wisłą.
Ostatnie Pokolenie - słynne akcje. Zobacz galerię: