Szczepionka na gruźlicę
Badanie przeprowadzone zostanie w grupie tysiąca pracowników ochrony zdrowia w Polsce. Zebrany od uczestników materiał biologiczny oraz obserwacja stanu ich zdrowia pozwolą ocenić, czy wykonywane powszechnie szczepienia przeciw gruźlicy szczepionką BCG-10 mogą mieć wpływ na zakażenia wirusem SARSCoV-2 oraz przebieg choroby COVID-19. Uzyskany podczas badania dane pomogą ustalić, czy szczepionka przeciw gruźlicy produkowana i stosowana od lat w Polsce wzbudza odpowiedź immunologiczną pozwalającą na zwalczanie zakażeń wirusowych, w tym także SARSCoV-2 w sytuacji pandemii. Szczepionka podana w ramach projektu nigdy dotąd nie była badana pod tym kątem. - Musimy to zbadać, bo są te różnice epidemiczne w krajach. Widać to chociażby po rozkładzie zachorowań i zgonów w państwach, gdzie szczepienia przeciw gruźlicy były powszechne oraz w państwach, gdzie ten obowiązek dawno zniesiono - mówi dyrektor Bielańskiego Szpitala w Warszawie Dorota Gałczyńska-Zych.
Kiedy rozpoczną się badania?
Badania ruszą już w maju. Doniesienia ze Stanów Zjednoczonych po wstępnych badaniach wskazują, że szczepionka przeciwko gruźlicy może łagodzić objawy po zakażeniu koronawirusem, pomagać w redukcji powikłań i redukować ryzyko zakażenia. - Na razie jest to hipoteza, a więc należy to zbadać. Jednocześnie stosując wszystkie zalecane przez Ministerstwo Zdrowia środki bezpieczeństwa zanim badania coś potwierdzą - mówi kierownik badań profesor Hanna Czajka z Rzeszowa. To się okaże po co najmniej trzech miesiącach badań. Wtedy lekarze będą mogli przedstawić wstępny raport.