Zbrodnia niejedno ma imię, ale kiedy dochodzi do niej w najbliższej rodzinie, jesteśmy niezmiennie przerażeni. Gdy bliski krewny zabija krewnego wielu osobom nie mieści się to w głowie. Tymczasem służby muszą radzić sobie z takimi zdarzeniami częściej niż myślimy. Do jednej z takich tragedii doszło w województwie mazowieckim.
- Policjanci z komendy w Sokołowie Podlaskim zatrzymali 24-latka podejrzanego o zabójstwo 89-letniego dziadka. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany - poinformowała w czwartek st. sierż. Aleksandra Borowska z KPP w Sokołowie Podlaskim.
Czytaj także: Dwóch nastolatków napadło 14-latka. Chcieli zabrać mu papierosy
Wnuk zabił dziadka
Do zabójstwa doszło w niedzielę na terenie jednej z gmin w powiecie sokołowskim. Funkcjonariuszy o tragedii zawiadomiła żona pokrzywdzonego, która uciekła z domu przed oprawcą.
- Tego feralnego dnia z nieznanych przyczyn, 24-letni mężczyzna zaatakował w domu swojego 89-letniego dziadka szklaną popielnicą. Mężczyzna z poważanymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Niestety pokrzywdzonego nie udało się uratować, 89-latek zmarł w szpitalu - podała w czwartek st. sierż. Aleksandra Borowska.
- Motyw sprawcy nie jest znany. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany przez policjantów - wyjaśniła st. sierż. Aleksandra Borowska.
24-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Czytaj także: Zarobki policjantów. Komenda Główna przygotowała kalkulator uposażenia funkcjonariusza