Chcą wysłać ludzi na Wenus
Guillermo Söhnlein, współzałożyciel firmy OceanGate, zapowiedział w rozmowie z portalem Insider, że firma planuje do 2050 roku wysłać na Wenus tysiąc osób.
- Odkąd miałem 11 lat, chciałem pomagać ludzkości w staniu się gatunkiem multiplanetarnym. Marzyłem o byciu dowódcą pierwszej kolonii na Marsie. Stworzenie OceanGate nie było odstępstwem od tych marzeń. Postrzegaliśmy eksplorację morską, a zwłaszcza wykorzystanie załogowych łodzi podwodnych, jako najbliższą wyprawom w kosmos - powiedział Insiderowi.
Jeszcze przed tragedią Titana, Söhnlein wraz z przedsiębiorcą Khalidem Al-Ali, stworzył firmę Humans2Venus, której celem jest zorganizowanie wyprawy na Wenus i opracowanie kreatywnych koncepcji biznesowych, aby pokonać bariery komercyjne w wysyłaniu ludzi na tę planetę - podaje TVN24.pl.
Söhnlein odszedł z OceanGate w 2013 roku, ale pozostaje udziałowcem firmy.
Wenus z bardzo trudnymi warunkami do życia
Wenus to druga pod względem odległości od Słońca planeta Układu Słonecznego. Jest trzecim pod względem jasności ciałem niebieskim widocznym na niebie, po Słońcu i Księżycu. Według NASA Wenus to najcieplejsza planeta w naszym układzie, temperatura sięga tam miejscami 475 stopni Celsjusza, a panujące ciśnienie atmosferyczne jest nawet 90 razy większe niż na Ziemi. Za najbardziej przyjazną planetę do życia poza Ziemią uznaje się aktualnie Marsa.
Podwodna katastrofa Titana
18 czerwca utracono kontakt z łodzią podwodną "Titan" firmy OceanGate, która od 2021 roku organizowała wycieczki do wraku Titanica. Przez kilka dni szukano śladów zaginionego obiektu. Jak się jednak później okazało, 105 minut po rozpoczęciu podróży na dno Atlantyku, doszło do implozji. Pasażerowie zginęli w ułamku sekundy, wśród nich był współzałożycielu firmy, Stocktonie Rush.
10 ciekawostek o Titaniku, o których nie miałeś pojęcia! Sprawdź w galerii poniżej