Młody pacjent kliniki medycznej na Mokotowie nie mógł się spodziewać, że wyjście do toalety skończy się w ten sposób. Jego historię przekazują warszawscy strażnicy miejscy. To oni otrzymali bowiem zgłoszenie od pechowca. We wtorek, 11. maja około godziny 22 odebrali telefon od mężczyzny twierdzącego, że... utknął na piątym piętrze budynku. Tego dnia stawił się na konsultację u lekarza. Chwilę po wizycie chciał jeszcze skorzystać z toalety. Gdy z niej wyszedł, z przerażaniem stwierdził, że w przychodni nikogo już nie ma, a z budynku nie da się wyjść. Początkowo próbował wydostać się samemu. Wszystkie wyjścia były jednak zamknięte. Nie miał wyboru - wezwał strażników miejskich.
Polecany artykuł:
Z przychodni przez okno
Mężczyzna wyjaśnił, że bezskutecznie próbuje się wydostać od 1,5 godziny. Strażnicy, którzy udali się pod wskazany adres, połączyli się z nim przez domofon. 21-latek podał im swój numer telefonu oraz dane personalne. Gdy funkcjonariusze upewnili się, że mężczyzna nie potrzebuje pomocy medycznej, próbowali skontaktować się z właścicielem kliniki. Niestety nie można było ustalić jego numeru telefonu. By pechowiec nie musiał spędzić nocy w klinice, wezwano straż pożarną i policję. Strażacy rozstawili na ulicy wysokościowy wysięgnik z koszem, a funkcjonariusze straży miejskiej zabezpieczali w tym czasie okolicę. Ostatecznie mężczyzna wyszedł przez okno do wysięgnika wozu strażackiego i bezpiecznie zjechał na dół. Przed powrotem do domu, podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję. Będzie miał co opowiadać!
Źródło: strazmiejska.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!