Wyborów 10 maja nie będzie. Tematowi poświęcamy coraz więcej czasu, a wszystko wskazuje na to, że ciągle nie jest on pewny. Wszyscy kandydaci, jak i wyborcy czują się bardzo niepewnie. Być może swoje głosy oddamy w lipcu. Świadczy o tym pomysł Zjednoczonej Prawicy. Trwają prace nad nowelizacją przepisów, by udanie się do urn było jak najbardziej bezpieczne. Nieważność wyborów w niedzielę 10 maja ma stwierdzić sąd najwyższy. Co z wyborami w lipcu? Te mogłoby się odbyć ale wciąż na specjalnych zasadach. Zgodnie z przepisami cała procedura, łącznie ze zgłaszanie kandydatów, powinna ruszyć od początku. Sejm ogłosić ma nowy termin jak najszybciej to możliwe.
Po godzinie 9 w dniu 7 maja w Sejmie rozpocząć ma się kluczowe głosowanie i ostateczna decyzja w sprawie przepisów o wyborach korespondencyjnych. Zgodnie z polityczną umową, Porozumienie ma te rozwiązania poprzeć.