W piątek, 4 kwietnia, po godzinie 23:00 na warszawskim Bródnie rozegrały się dramatyczne sceny. Na skrzyżowaniu ulic Kondratowicza i Chodeckiej doszło do potężnego zderzenia motocykla marki Suzuki z policyjnym radiowozem. Siła uderzenia była tak duża, że zarówno motocykl, jak i radiowóz zostały poważnie uszkodzone. Kierowca jednośladu z obrażeniami trafił do szpitala. Co wiemy o tym zdarzeniu?
Jak doszło do wypadku na Bródnie? Policja wyjaśnia
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że radiowóz poruszał się ulicą Chodecką w Warszawie na sygnałach świetlnych i dźwiękowych w kierunku ulicy Łojewskiej. Funkcjonariusze mieli jechać na pilną interwencję. W momencie wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle, w bok radiowozu uderzył nadjeżdżający motocykl.
Motocyklista w szpitalu. W jakim jest stanie?
Kierowca motocykla został natychmiast przetransportowany do szpitala. Na razie nie podano oficjalnych informacji o jego stanie zdrowia. Jak poinformował sierż. Przemysław Furgała z Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze kierujący radiowozem byli trzeźwi. Jednak to, co ustalono na temat motocyklisty, budzi poważne wątpliwości.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący motocyklem nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia − powiedział sierż. Furgała w rozmowie z „Super Expressem”.
Zobacz zdjęcia z wypadku
Utrudnienia w ruchu po wypadku
Na miejscu wypadku przez kilka godzin trwały czynności prowadzone przez policję i służby ratunkowe. Skrzyżowanie Kondratowicza i Chodeckiej było częściowo wyłączone z ruchu, co spowodowało utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej.
