Wypadek na Mokotowie
Do wypadku na stołecznym Mokotowie doszło w godzinach przedpołudniowych. Kierowca samochodu osobowego potrącił kobietę, po czym wjechał w przystanek, na którym znajdowała się grupa osób.
Niestety, dwie osoby zmarły. Kilkoro poszkodowanych trafiło do szpitala. Trwa walka o ich zdrowie.
Lokalna społeczność jest wyraźnie wstrząśnięta tragicznym zdarzeniem. - Huk był taki, że aż szklanki w domu poprzewracało - usłyszeli dziennikarze "Super Expressu".
- Po zaistniałej sytuacji, a mieszkam tu, w tym domu, usłyszałem niemiłosierny krzyk ludzi i płacz dzieci: "Ludzie, ratujcie!". Szybko założyłem spodnie i wyskoczyłem na zewnątrz, jeszcze nikogo nie było na miejscu. [...] Trzy osoby leżały na jezdni, jedno małe dziecko tam, dużo dalej za wiatą i przy wiacie przystankowej leżały ze trzy osoby - powiedział w rozmowie z redakcją pan Marek, mieszkaniec Mokotowa.
Kierowca, 45-letni mężczyzna był trzeźwy. Nic mu się nie stało. Policja apeluje obecnie o kontakt do wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje o zdarzeniu. Świadkowie powinni kontaktować się bezpośrednio z mundurowymi z Mokotowa.
Wstrząsające nagranie z wypadku
Jakiś czas po wypadku profil Wawa Hot News 24 udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, które przesłał redakcji anonimowy internauta. Na filmie widać zajście, które jest zgodne z relacją policji - kierowca uderza w kobietę, po czym - próbując odbić w prawo - wjeżdża w osoby na przystanku autobusowym.
Nie publikujemy pełnego nagrania z uwagi na jego drastyczność. W poniższej galerii znajdziecie niektóre kadry: