Przepisy zawierające takie rozwiązanie zostały zgłoszone w środę przez klub PiS podczas drugiego czytania projektu ustawy o gwarancjach finansowych dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Cała ustawa o gwarancjach dla NABE, zawierająca także zapisy o wstecznej obniżce regulowanych cen energii elektrycznej, została w czwartek uchwalona przez Sejm i trafi teraz do Senatu.
Wysokie rachunki za prąd wreszcie zmaleją?
Przepisy dotyczące cen energii elektrycznej przewidują, że sprzedawcy prądu do gospodarstw domowych i tzw. odbiorców uprawnionych w całym 2023 r. mają stosować ceny równe 95 proc. ceny stosowanej obecnie, a wynikającej z zamrożonych od początku 2022 r. taryf lub wyznaczanej przez regulatora średniej ceny. Rozliczenie nadpłaty, jaką dotychczas zapłacili odbiorcy, ma nastąpić w kolejnym okresie rozliczeniowym.
Jak informuje prawo.pl, zmiany w przepisach mogą przełożyć się na wydatki mieszkańców bloków. - Mniej za prąd dostarczany do części wspólnych nieruchomości zapłacą również wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, które mają zawarte umowy z gwarancją stałej ceny - przekazał portal. Warto jednak pamiętać, że zmiany nie muszą wywołać bezpośredniej obniżki opłat dla lokatorów. Pójść w górę mogą bowiem inne koszty związane z utrzymaniem nieruchomości.
Zwiększony limit na prąd przy obniżce cen?
Obniżka dotyczy jedynie zużycia do określonych wcześniej limitów dla poszczególnych odbiorców. Przyjęta już przez parlament i skierowana do podpisu prezydenta ustawa o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. przewiduje podniesienie progów zużycia, do których odbiorcy mają prawo korzystać z zamrożonych cen. Zgodnie z nowymi przepisami progi te wynoszą 3 MWh rocznie dla gospodarstw domowych, 3,6 MWh dla gospodarstw, w których znajduje się osoba z niepełnosprawnością, a także 4 MWh dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz rolników.
Dzień Niepodległości Ukrainy w Warszawie - zobacz zdjęcia: