Do zaginięcia 34-latka doszło w piątek 26 stycznia na ulicy Jagiellońskiej po godzinie 17:00. Słuch po mężczyźnie zaginał zaraz po tym, gdy wyszedł ze swojej pracy. Jak ustaliła policja, ostatni sygnał z telefonu służbowego mężczyzny został nadany o godzinie 19:07 tego samego dnia, wówczas znajdował się on przy stacji Paliw MOL na wybrzeżu gdyńskim w Warszawie. Później mężczyzna nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Jego telefon jest nieaktywny, nie ma on przy sobie także dokumentów. Zaginiony porusza się granatową Toyotą Yaris o nr rej WL 58863.
Jak przekazali bliscy zaginionego Damiana Gębala, w dniu zaginięcia miał on na sobie ciemne spodnie, białą koszulę, marynarkę i granatową kurtkę, tzw. parkę z obszytym kapturem. Mężczyzna ma 184 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, czarne włosy i brązowe oczy.
Trwają poszukiwania Damiana Gębala
"Mężczyzna jest poszukiwany. Obecnie trwają poszukiwania, policjanci pracują w terenie i są w stałym kontakcie zarówno z rodziną, która zgłosiła zaginięcie, jak i ze współpracownikami" - powiedziała eska.pl oficerka prasowa z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Białołęka Paulina Onyszko.
Osoby posiadające informacje o zaginionym powinny kontaktować się z policją: Komisariat Policji Warszawa Białołęka, ul. Myśliborska 65, nr: 47 723 51 30.
Tak wyglądają najstarsze wieżowce w Warszawie