Do zbrodni doszło 18 grudnia 2021 roku w jednej ze wsi w powiecie wyszkowskim (woj. mazowieckie). Magdalena B. po powrocie do domu zastała zamknięte drzwi. Gdy wreszcie dostała się do środka, nie było tam ani jej męża, a matki. W kuchni zauważyła ślady krwi, linę holowniczą i taśmę izolacyjną. Postanowiła zadzwonić na policję.
Mundurowi w pobliżu domu znaleźli kobiecą odzież i klucze. Następnego dnia po południu w Warszawie zatrzymano 32-letniego Damiana B., męża Magdaleny B. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa swojej teściowej Ireny K. i złożył obszerne wyjaśnienia. Wskazał też miejsce, gdzie ukrył zwłoki, ale udało się je odnaleźć dopiero miesiąc po zbrodni w lesie w pobliżu Grabszczyzny (pow. wołomiński). W trakcie śledztwa ustalono, że 67-latka została pobita i uduszona.
W kwietniu tego roku przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce zapadł w tej sprawie nieprawomocny wyrok. Damian B. został skazany na 16 lat więzienia za zabójstwo oraz za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad żoną, którego dopuścił się w okresie 2019-2021. Sąd orzekł też o zadośćuczynieniu na rzecz oskarżycieli posiłkowych.
Prokuratura złożyła apelację, żądając surowszej kary. W piątek 22 września przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zapadł prawomocny wyrok. Kara dla Damiana B. została podwyższona do 25 lat więzienia. Sąd podwyższył też kwotę zadośćuczynienia po 100 tys. zł dla każdego z oskarżycieli posiłkowych (PAP).