Pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego

i

Autor: fot. MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS

Zapadł wyrok w sprawie znieważenia i zniszczenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego

2022-11-07 14:50

Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie trzech mieszkańców Warszawy, którzy w 2019 r. przewrócili pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego. Rok temu sąd pierwszej instancji uznał ich za winnych znieważenia i zniszczenia pomnika. Mężczyźni odwołali się od tamtego wyroku. Dlaczego warszawiacy zniszczyli pomnik księdza?

Przewrócili pomnik ks. Jankowskiego

W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zakończył się proces odwoławczy trzech mieszkańców Warszawy, którzy w 2019 r. przewrócili pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego.

Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Michała Wojcieszczuka, Rafała Suszka i Konrada Korzeniowskiego (zgodzili się na podanie danych osobowych - PAP) od stawianych im zarzutów: znieważenia i zniszczenia pomnika. Wyrok jest prawomocny.

Do przewrócenia monumentu, który stał niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku, doszło w nocy z 20 na 21 lutego 2019 r.

Jednemu z portali internetowych sprawcy przesłali kilkustronicowy manifest, w którym oświadczyli m.in., że podjęli działanie, którego celem było "symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego".

Według prokuratury, szkody materialne wyrządzone przez oskarżonych wyniosły ok. 30 tys. zł.

23 lutego 2019 r. kilkudziesięciu pracowników Stoczni Gdańskiej ponownie ustawiło monument na skwerze przy ul. Stolarskiej. Jednak po dwóch tygodniach, zgodnie z uchwałą Rady Miasta Gdańska, pomnik zdemontowano i przekazano przedstawicielom komitetu m.in. z NSZZ Solidarność.

Dlaczego mężczyźni zniszczyli pomnik księdza Jankowskiego?

Pomnik kapelana gdańskiej "Solidarności" ks. Henryka Jankowskiego stanął w 2012 r. staraniem społecznego komitetu złożonego m.in. z działaczy Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". Pieniądze na budowę pomnika pochodziły głównie ze zbiórki przeprowadzonej przez komitet. Za zgodą Rady Miasta Gdańska monument ustawiono na miejskim skwerze, który przy tej okazji otrzymał też imię ks. Jankowskiego. Odsłonięcia monumentu dokonał 31 sierpnia 2012 roku metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który objął też budowę pomnika swoim honorowym patronatem.

W grudniu 2018 r. w "Dużym Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej", opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym kapelan "Solidarności", wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku, Henryk Jankowski został oskarżony m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich.

Publikacja wywołała falę protestów przeciwko bezczeszczeniu pamięci duchownego oraz sprzeciwiających się czczeniu ks. Jankowskiego w formie pomnika.

Wojcieszczuk, Suszek i Korzeniowski przyczepili do pomnika linę i przewrócili go na przygotowane wcześniej opony samochodowe. Sama postać kapłana nie uległa uszkodzeniu, zniszczono jednak mocowanie postumentu. Mężczyźni ułożyli na figurze duchownego strój ministranta i dziecięcą bieliznę, jako symbole osób nieletnich, które miał molestować seksualnie zmarły w 2010 r. wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy. Mężczyźni zadzwonili też na policję, informując o dokonaniu czynu.