Zgłosiła ponad 60 fikcyjnych pożarów. Tak tłumaczyła swoje zachowanie

2025-07-31 10:33

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 20-letnią kobietę, która przez kilka miesięcy zgłosiła ponad 60 fikcyjnych pożarów i innych poważnych sytuacji. Usłyszała zarzuty, za które grozi jej do 8 lat więzienia. Kobieta tłumaczyła, że większość z tych zgłoszeń została skierowana bez jej wiedzy przez "złośliwą aplikację". Jak ustalili jednak policjanci, podejrzana obserwowała działania służb na miejscu rzekomego zagrożenia.

Zatrzymana kobieta

i

Autor: policja Zatrzymana kobieta
  • W Warszawie służby ratunkowe reagowały na dziesiątki fałszywych zgłoszeń o pożarach i zagrożeniach życia.
  • Policja zatrzymała 20-latkę, która przyznała się do ponad 60 fałszywych alarmów, twierdząc, że część z nich pochodziła ze "złośliwej aplikacji".
  • Kobieta obserwowała działania służb na miejscu zdarzeń. Grozi jej do 8 lat więzienia za wywołanie fałszywego alarmu.

Warszawa: 20-latka zgłaszała fałszywe pożary 

W ostatnich dniach do służb ratowniczych w Warszawie wpłynęło kilkadziesiąt fałszywych alarmów. Wszystkie dotyczyły pożarów oraz innych sytuacji, w których zagrożone mogłoby być życie mieszkańców. Za każdym razem służby reagowały, ale po przyjeździe na miejsce okazywało się, że alarm był fałszywy.

Śródmiejscy policjanci ustalili, że wszystkie zgłoszenia były fikcyjne i pochodziły od jednej osoby, 20-latki, którą zatrzymali.

- Kobieta przyznała się do zgłaszania fikcyjnych zdarzeń. W ciągu kilku miesięcy skierowała ponad 60 zgłoszeń dzwoniąc na numer alarmowy 112 oraz korzystając z różnych aplikacji SOS - przekazał mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy.

W trakcie przesłuchania kobieta stwierdziła, że większość z tych zgłoszeń została skierowana bez jej wiedzy przez „złośliwą aplikację”. Jak ustalili kryminalni, podejrzana 20-latka obserwowała działania służb na miejscu rzekomego zagrożenia.

Zatrzymana kobieta usłyszała zarzuty za wywołanie fałszywego alarmu. Grozi jej do 8 lat więzienia.

"Niech ta sytuacja będzie przestrogą. Nie ma przyzwolenia organów ścigania na wywoływanie fałszywych alarmów i bezcelowego angażowania służb do działań. Pamiętajmy, że w każdym momencie ktoś może potrzebować prawdziwej pomocy. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda i natychmiastowa reakcja mundurowych" - czytamy w komunikacie policji. 

Źródło: PAP, srodmiescie.policja.gov.pl

Metro na Bemowie – trwa budowa nowych stacji (07.2025):

Świętokrzyskie. Policja rozbiła fabrykę narkotyków pod Sandomierzem