Zatrzymany w rękach policji

i

Autor: pragapd Zatrzymany w rękach policji

Złodziej "SZKOLIŁ OCHRONIARZY" - policjanci usłyszeli kuriozalne tłumaczenia!

2022-02-14 15:05

Warszawska policja ujęła złodzieja okradającego markety budowlane. Zatrzymany chciał uniknąć kary przedstawiając śledczym zaskakującą historię. Twierdził, że jego celem było "szkolenie ochrony" sklepu. Więcej o sprawie dowiecie się z naszego artykułu.

Złodzieje bardzo często próbują wymigać się od kary różnymi historiami. Rzadko jednak zdarza się policji usłyszeć linię obrony tak oryginalną, jak ta, którą przedstawił mężczyzna ujęty za kradzieże w warszawskich marketach budowlanych! Zatrzymany powiedział, że jego celem było... szkolenie ochrony sklepu. Zgłoszenie złożyli pracownicy jednego z marketów. W rozmowie z ochroną ustalono, że pewien mężczyzna wyniósł ze sklepu baterie łazienkowe za ponad 800 złotych. Nie był to jego pierwszy raz. Złodziej znalazł bowiem dobry sposób na kradzieże. Do środka wchodził z pudełkiem imitującym przesyłkę kurierską. Ochronę pytał, czy może wejść z "własną paczką". Był to oczywiście schowek na łupy. Za pierwszym razem jego patent zadziałał - złodziej wyszedł nie niepokojony. Za drugim razem pracownicy odkryli podstęp i zareagowali.

prof. Marek Migalski: Hołownia to miękka alternatywa dla PiS [Super Raport]

Złodziej zostawił swój samochód

Ochrona podjęła pościg. Mężczyzna najpierw chciał odjechać autem, lecz ostatecznie uciekł pieszo zostawiając swój samochód, po który już nie wrócił. Pojazd został więc odholowany na policyjny parking. Jednocześnie mundurowi wciąż pracowali nad ustaleniem tożsamości sprawcy. Szybko okazało się, że złodziej działał wraz ze wspólniczką. Ponadto nie miał uprawnień do kierowania pojazdem.

"Szkolenie" pracowników ochrony

Ostatecznie przestępczą parę udało się ująć. Złodziejem okazał się 44-latek, zaś jego wspólniczką 40-latka. Śledczy mogli więc przystąpić do przesłuchania. Mężczyzna zdecydował się zagrać ostatnią kartą przedstawiając zaskakujące tłumaczenie. Funkcjonariuszom powiedział, że jego zachowania miały "cel edukacyjny". Zamierzał pokazać ochronie, jak mogą działać złodzieje, by uczulić i uwrażliwić ochronę na podobne przypadki.

Mundurowi rzecz jasna nie dali temu wiary. Ponadto dowiedzieli się, że para działała w ten sam sposób również w innych sklepach. Mężczyzna usłyszał już zarzuty za dwie kradzieże i kierowanie pojazdem pomimo odebranych uprawnień, zaś 40-latka za dokonanie wspólnie i w porozumieniu kradzieży. Lista zarzutów najprawdopodobniej się wydłuży.

Źródło: pragapd.policja.waw.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!