Mecz Legia Warszawa - Warta Poznań nie zostanie dobrze zapamiętany przez kibiców Wojskowych. Klub poniósł zaskakującą porażkę na własnym boisku. Przegrana zepchnęła Legionistów na przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy i dopiero ewentualna wygrana w planowanym na 19. lutego spotkaniu z Niecieczą może pozwolić im wspiąć się nieco wyżej. Warszawska drużyna nie popisała się stylem ani skutecznością, ale najwięcej zarzucić można zachowaniu Artura Boruca. Bramkarz złapał za głowę, popchnął i wywrócił obrońcę Warty i zdobywcę jedynego gola w meczu - Dawida Szymonowicza. Sędzia wyciągnął czerwony kartonik, przez co Boruc musiał zejść z boiska. Jak długo może potrwać kara dla bramkarza Legii Warszawa? O tym w dalszej części naszego artykułu.
W ilu meczach nie zobaczymy Boruca?
Być może Szymonowicz dostałby żółtą kartkę za utrudnianie wznowienia, ale przez to, że Borucowi puściły nerwy, to on poniesie konsekwencje. Agresja na boisku jest szczególnie surowo karana. Regulamin Ekstraklasy przewiduje w takich wypadkach zawieszenie na przynajmniej 3 spotkania. Najbliższe mecze Legii Warszawa w ramach rozgrywek ekstraklasy to starcia z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław.
Boruc popycha Szymonowicza - WIDEO
Do sytuacji doszło w 72. minucie. Artur Boruc wszedł wówczas w posiadanie piłki. Bramkarz Legii chciał wznowić grę, ale utrudniał mu to zdobywca bramki dla Warty - Dawid Szymonowicz. Zirytowany Boruc złapał obrońcę za głowę i pchnął na ziemię. Sędzia przejrzał VAR i uznał, że nie można tolerować takiego zachowania - ukarał bramkarza czerwoną kartką oraz podyktował rzut karny. Między słupkami stanął Cezary Miszta, a z 11. metra strzelał Zrelak. Słowak nie wykorzystał jednak okazji na podwyższenie wyniku. Wideo z zachowaniem Boruca znajdziecie poniżej.
Boruc agresywny także wobec operatora
Bramkarz Legii Warszawa nie panował nad nerwami także schodząc z boiska. Boruc popchnął operatora, który stał na drodze między nim, a Cezarym Misztą, któremu chciał przybić "żółwika". Zobaczcie to na poniższym nagraniu.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!