Legia Warszawa - Warta Poznań: SKRÓT MECZU. Kolejna przegrana i skandal z Borucem w roli głównej

Skrót meczu Legia Warszawa - Warta Poznań to coś, czego mogą poszukiwać kibice wojskowych, którzy nie mieli okazji obejrzeć spotkania na żywo. Niestety, będą rozczarowani - Legioniści przegrali jedną bramką, a negatywnym bohaterem meczu został Artur Boruc, który zachował się agresywnie wobec Dawida Szymonowicza, obrońcy Warty. Porażka zepchnęła klub z Łazienkowskiej 3. na przedostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Pozostaną tam przynajmniej do (zaległego) meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, który zaplanowano na 19. lutego. Jak zaś wyglądało spotkanie z Wartą Poznań? Skrót znajdziecie w dalszej części artykułu.

Legia Warszawa - Warta Poznań. Skrót WIDEO

Wynik meczu Legia Warszawa - Warta Poznań został więc ustalony w 23. minucie. Sytuacja Wojskowych po spotkaniu nie jest dobra - przedostatnie miejsce w tabeli i absencja Boruca w następnym starciu. Poniżej możecie zobaczyć wideo z najważniejszymi sytuacjami niedzielnego meczu.

Skrót meczu Legia Warszawa - Warta Poznań 13.02

Wynik meczu był zaskoczeniem dla obu drużyn. Legia, która zdawała się powoli stawać na nogi pod wodzą Vukovića, znów zaliczyła bolesny upadek. Warta sprawiła zaś największą niespodziankę od powrotu do Ekstraklasy. Początkowo jednak nic nie zapowiadało takiego rozwoju zdarzeń. Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, a Legioniści będący faworytami zdawali się kontrolować sytuację. Jednak tylko do czasu. W 23. minucie rożny wywalczył Miguel Luis, dzięki czemu ciężar gry przeniesiono na połowę Legii. Wkrótce piłkę przejął Adam Zrelak, który podał do obrońcy, Dawida Szymonowicza. Ten zaś mocnym kopnięciem posłał piłkę prosto do bramki Wojskowych.

Strata bramki rozbiła Legionistów, którzy nie potrafili dać skutecznej odpowiedzi. Poważny kontratak miał miejsce dopiero przed końcem pierwszej połowy, kiedy Muci strzelił głową w stronę siatki Wart, lecz Adrian Lis nie puścił gola.

Już w 6. minucie drugiej połowy Warta miała okazję na kolejne trafienie. Łukasz Trałka przestrzelił jednak dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Najbardziej szokująca sytuacja miała jednak miejsce w 72. minucie. Wówczas to w posiadanie piłki wszedł Artur Boruc. Bramkarz Legii chciał wznowić grę, ale utrudniał mu to zdobywca bramki dla Warty - Dawid Szymonowicz. Zirytowany Boruc złapał obrońcę za głowę i pchnął na ziemię. Sędzia uznał, że nie można tolerować takiego zachowania - ukarał bramkarza czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Między słupkami stanął Cezary Miszta, a z 11. metra strzelał Zrelak. Słowak nie wykorzystał jednak okazji na podwyższenie wyniku.

W 84. i 85. minucie Legioniści znów próbowali ratować sytuację. Najpierw główkował Pekhart - niestety piłka przeleciała obok słupka. Chwile później Wszołek wykonał potężny strzał zza pola karnego, ale Adrian Lis zdołał obronić swoją bramkę.

Groźnie było jeszcze na chwilę przed ostatnim gwizdkiem, kiedy Łukasz Trałka uderzył głową w stronę Miszty. Chybił naprawdę nieznacznie.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!