Mahir Emreli przeszedł do Dinama Zagrzeb. Azerski napastnik w Legii Warszawa grał przez zaledwie pół roku. Początkowo jego występy oceniano bardzo pozytywnie, lecz gdy klub zaczął zaliczać gorsze występy, zaczęto winić także Emreliego. Wszystko zakończyło się w atmosferze skandalu. 12. grudnia, po przegranym meczu z Wisłą Płock, grupa pseudokibiców zatrzymała autokar z Legionistami, a kilku agresywnych mężczyzn weszło do środka i pobiło Luquinhasa oraz Emreliego. Po tym incydencie Azer stopniowo oddalał się od klubu, a w końcu przestał stawiać się na zgrupowaniach. Jego problemy zaczęły się jednak trochę wcześniej, gdy do sieci trafiło zdjęcie, na którym widać piłkarza w jednym ze stołecznych klubów nocnych. Sugerowano, że Emrelii imprezował i pił alkohol na dzień przed ważnym meczem. Teraz piłkarz odniósł się do tej sytuacji w wywiadzie dla chorwackiego serwisu sportske.jutarnji.hr.
Polecany artykuł:
Mahir Emreli: "Chcę, żeby wszyscy poznali prawdę"
Mahir Emreli przeszedł do Dinama Zagrzeb w ramach anulowania Legii Warszawa płatności za Lirima Kastratiego. Z nowym zawodnikiem Dinama rozmawiał serwis sportske.jutarnji.hr. Oprócz tematów związanych z grą w nowym klubie, poruszono też kwestię trudnych relacji z Legią Warszawa. Jak podają polskie media, nie rozstałeś się z Polską i Legią w najlepszych stosunkach. Pojawiały się artykuły o imprezowaniu i alkoholu? - brzmiało pytanie dziennikarza. Emreli odpowiedział:
Emreli był wyraźnie rozgoryczony wspomnieniem całej sytuacji. Miał za złe mediom, że ciągle podgrzewały aferę z jego wizytą w klubie nocnym. Nie rozumiem tego. Jestem profesjonalistą - kończy wypowiedź napastnik.
Emreli w Dinamie Zagrzeb
Dla Dinama Emreli stanowi cenne wsparcie. Klub prowadzi aktualnie w rozgrywkach chorwackiej ligi i liczy na to, że Azer popisze się co najmniej taką skutecznością, jaką prezentował na początku gry w Legii Warszawa.
Nie lubię o tym mówić, ale oczywiście chcę to wyjaśnić, bo trafiłem do nowego klubu. Chcę, żeby wszyscy poznali prawdę. Opowiem teraz, jak to wszystko się zaczęło. Opublikowano jedno zdjęcie ze mną w nocnym klubie. Tak, bywałem czasem w klubach, nietrudno mi się przyznać, nie będę kłamał, bo taki już jestem. Chodzę w takie miejsca, gdy mam kilka dni wolnego. W czym problem? Ale w klubach bywam rzadko, raz na kilka miesięcy, nie biję się, nie piję. Wróćmy jednak do zdjęcia, które pojawiło się w mediach. To było przed meczem ze Slavią Praga. Strzeliłem w nim trzy gole! Wtedy w ogóle nie imprezowałem. Mieliśmy wolne i chwilę odpoczywaliśmy. A potem, po publikacji tego zdjęcia, zaczęto pisać, że jestem kimś złym, że nie szanuję klubu.
Źródło: sportske.jutarnji.hr
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!