Zakład Ubezpieczeń Społecznych bierze się za bezpodstawnie wystawione L4. W tym roku o blisko 200% zwiększyła się liczba osób poddanych kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich. Wzrost ten nastąpił w pierwszych dziewięciu miesiącach br. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku.
ZUS walczy z lewymi L4
Jak się okazuje, lewe L4 to prawdziwa plaga. W czasie kontroli o blisko 29% podskoczyła liczba osób pozbawionych prawa do zasiłku. Ostatnio najwięcej takich działań zostało podjętych w woj. małopolskim, mazowieckim i dolnośląskim.
W trzech pierwszych kwartałach br. liczba osób poddanych kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich wyniosła 41 932. To o 195,8% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy takich przypadków było 14 175. Tak wynika z danych udostępnionych przez ZUS.
- Kontrola wykorzystania zwolnień lekarskich w czasie pandemii była trudniejsza. Obecnie ZUS zwiększa liczbę takich działań. I słusznie to robi, ponieważ poczucie bezkarności nieuczciwych osób rozzuchwala i prowadzi do rozpowszechniania się tego patologicznego zjawiska. Nadużywanie zwolnień jest równoznaczne z kradzieżą składek płaconych przez pozostałe osoby ubezpieczone – komentuje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, były członek Rady Nadzorczej ZUS-u.
Pozbawienie zasiłku chorobowego
- Liczba kontroli w poszczególnych województwach powinna być proporcjonalna do liczby osób płacących składki na ubezpieczenie chorobowe w ZUS i do poziomu absencji chorobowej. W całym kraju w tym roku liczba kontroli jest o prawie 200% większa niż w roku ubiegłym, a w województwie małopolskim wzrosła o blisko 700%. Być może natrafiono tam na podejrzanie obfite źródło zwolnień lekarskich – mówi ekspert Konfederacji Lewiatan.
Czytaj także: "Warszawa wielu wyznań". Święta w stolicy są nie tylko katolickie
Jeśli okazuje się, że ktoś przebywa na zwolnieniu lekarskim, a tak naprawdę nie jest niezdolny do pracy i pozostaje zdrowy, zostaje natychmiast pozbawiony prawa do zasiłku.
- Liczba osób pozbawionych zasiłku w wyniku przeprowadzonej kontroli nie jest znaczna z porównaniu z tym, ilu Polaków jest zatrudnionych w całym kraju. Wpływ na relatywnie niewielką ilość podważanych zwolnień lekarskich może mieć fakt, iż pracodawca może w każdym momencie zawnioskować do ZUS o dokonanie kontroli. Pracownicy, nie chcąc się narazić przełożonym, zwłaszcza w sektorze prywatnych przedsiębiorstw, nie nadużywają przysługujących im praw. W mojej ocenie, niewielki wzrost liczby osób pozbawionych zasiłku chorobowego świadczy jedynie o tym, że zatrudnieni w większości wykorzystują zwolnienia lekarskie zgodnie z przeznaczeniem. Przeprowadzane kontrole to potwierdzają – podkreśla Natalia Stoch-Mika, radca prawny i doradca podatkowy.