Jedno przedszkole zamiast wielu
Miasto zapowiedziało że w tym roku, podobnie jak w poprzednim, placówki przedszkolne będą zamknięte przez zaledwie dwa tygodnie. To z powodu pandemii, która uniemożliwia posłanie dzieci do kilku różnych miejsc, jak to było w poprzednich latach. Placówki miały określony czas, kiedy pełniły dyżur. Dzięki temu mogły się "zamknąć" na dłuższy czas, a dzieci i tak były zaopiekowane - W 2019 roku okres wakacyjny był podzielony na cztery 2-tygodniowe turnusy i jeden 3-tygodniowy. Rodzice mogli wybrać wszystkie turnusy i dowolną liczbę przedszkoli. Rok później zaproponowano rozwiązanie polegające na 3-tygodniowych dyżurach wakacyjnych - mówi Karolina Gałecka z urzędu miasta. Pandemia ten scenariusz zmieniła - Przedszkola prowadziły zajęcia przez 6 tygodni wakacyjnych i przyjmowane były tylko dzieci uczęszczające do danej nauki. Przez pozostały okres 2,5 tygodnia placówki były zamknięte.
Wakacje bez zmian, nauczyciele bez sił
Pandemia nie minęła więc w tym roku miasto planuje taką samą organizację przerw dla przedszkoli. Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego tak być nie może, bo nauczyciele są przemęczeni. - Ci nauczyciele pracują od maja non stop do teraz. Oni też mają rodziców, oni też mają dzieci - mówi Urszula Woźniak z ZNP - Mają 35 dni urlopu w tym roku i bywa, że mają 25 dni zaległego urlopu. To jest tydzień nieobecności nauczyciela w ciągu każdego miesiąca w całym roku.
Dlatego ZNP proponuje miesięczną przerwę w funkcjonowaniu placówek przedszkolnych - To pozwoliłoby na wykorzystanie zaległych urlopów, sporządzenie planów urlopowych przez dyrekcję, przygotowanie do nowych zajęć oraz wykonanie niezbędnych konserwacji i remontów tak, aby dzieci były bezpieczne - zaznacza Urszula Woźniak i dodaje, że pod propozycją miesięcznych urlopów podpisują się także dyrektorzy i nauczyciele.
W przypadku remontów urząd miasta ma swój pomysł na rozwiązanie problemu - Jeżeli mówimy o większym remoncie, to zamykamy przedszkole, w których są zaplanowane remonty a dzielnica zapewnia dzieciom przedszkola w innych punktach - mówi Karolina Gałecka. Jednak w takim przypadku argument o tym, że placówki nie mogą robić naprzemiennych dyżurów w wakacje w obawie przed mieszaniem się dzieci, przestaje być zasadny.
ZNP podkreśla, że nauczyciele w przedszkolach mają prawo czuć się zagrożeni. Nie zorganizowano dla nich masowego testowania na koronawirusa. Nie kwalifikują się też do grupy szczepień z pozostałymi nauczycielami.
Zapytaliśmy urzędników, czy nie obawiają się, że przemęczeni nauczyciele będą masowo brać urlopy bądź zwolnienia, przez co przedszkola nie będą w stanie funkcjonować. Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!