- Nigdy nie myślałam, że przyjdzie mi samotnie wychowywać dziecko, nigdy nie pomyślałam również o tym, że mój ukochany synek urodzi się tak bardzo chory... Od samego początku muszę rzucać wszystkie swoje siły, żeby o niego walczyć - przyznaje pani Wioletta.
Na pomoc małemu Igorowi Kamieńskiemu
Igor choruje na wodogłowie wrodzone, padaczkę objawową, mózgowe porażenie dziecięce oraz spastyczny niedowład czterokończynowy, schorzenia nefrologiczne, urologiczne, okulistyczne i gastrologiczne. Chłopczyk nadal nie chodzi samodzielnie, nie mówi, a siedzieć może z pomocą fotelika rehabilitacyjnego.
Pani Wioletta nie ukrywa, że koszty leczenia i transportu do specjalistów są ogromne. - Spędzamy niepoliczone ilości godzin na szpitalnych oddziałach, gabinetach lekarskich i podróżowaniu między specjalistami. Wszystko to generuje ogromne koszty, których, niestety nie jestem w stanie samodzielnie pokryć... - wyznaje mama Igorka.
Każdy, kto chciałby zaangażować się w zbiórkę na leczenie chłopca, może to uczynić poprzez skarbonkę na siepomaga.pl. Drugą opcją jest dołączenie do grupy na Facebooku, na której prowadzone są specjalne licytacje. Środki zebrane w ten sposób również trafiają na pomoc Igorowi.
ZOBACZ TAKŻE: