500 plus w czasach rosnącej inflacji. Ile powinno obecnie wynosić świadczenie?

500 plus – ile powinno wynosić świadczenie po uwzględnieniu inflacji?

Realna wartość świadczenia 500 plus mocno spada. Dzieje się tak dlatego, że podstawowe produkty i usługi kosztują nas coraz więcej i za 500 zł możemy obecnie kupić znacznie mniej niż kilka lat temu. Jak wyliczył portal Business Insider Polska, obecnie inflacja sprawiła, że realna wartość świadczenia jest już poniżej 350 zł. Jak wskazuje portal, skumulowana inflacja od kwietnia 2016 r., (kiedy wprowadzano świadczenie 500 plus), przekroczyła 40 proc.

W internecie co chwila pojawiają się wpisy na forach internetowych, że to świadczenie powinno być o wiele wyższe. Tego typu wnioski wywołują zazwyczaj burzę w internecie, bo flagowy program PiS, który miał spowodować, że w naszym kraju rodzić się będzie więcej dzieci, nie przyniósł oczekiwanego skutku. Dzieci w Polsce rodzi się coraz mniej. W 2022 roku urodziło się najmniej dzieci od czasów 2 wojny światowej.

Waloryzacja 500 plus?

Ekspert z firmy HRK Oskar Sobolewski, w obliczeniach tego ile powinno obecnie wynosić świadczenie wykorzystał mechanizm waloryzacyjny znany z emerytur i rent. Z jego obliczeń wynika, że gdyby rząd zechciał urealniać 500 plus, to początkowo musiałby je zwiększać o kilkanaście złotych rocznie. Podwyżki musiałyby być znacznie wyższe w ostatnich dwóch latach. W tym czasie waloryzacja musiałaby wynieść najpierw 40 zł, a później ponad 90 zł, by zachować pierwotną wartość świadczenia. Jeśli rząd uwzględniałby te dane, w 2023 roku rodzice pobieraliby nie 500 zł, lecz 700 zł.

Na razie rządzący nie planują podnoszenia wartości 500 plus. Pojawiające się pod koniec zeszłego roku plotki o podwyżkach tego świadczenia zostały zdementowane przez minister rodziny Marlenę Maląg, a później przez szefową resortu finansów Magdalenę Rzeczkowską. Zapytana o to, czy planowana jest waloryzacja świadczenia, odpowiedziała:"Absolutnie nie. Nie ma takiej przestrzeni, nie ma takich planów. Mamy inne wyzwania w tej chwili — wyzwania energetyczne, podnieśliśmy bardzo do 3 proc. PKB wydatki na obronność. Tutaj są priorytety." — stwierdziła szefowa MF.