9-latka w śpiączce potrzebuje rehabilitacji. Możesz pomóc!

Historia ku przestrodze

20 czerwca 2021 roku 9-letnia uczennica Szkoły Podstawowej nr 373 miała wypadek. Podczas zabawy z kuzynką wypadła z 6. piętra.- Bawiła się na piętrowym łóżku, chciała z niego zejść, ale zamiast po drabince, zeszła na parapet. Okno było otwarte, Nina straciła równowagę i wypadła - opisuje Dorota Ościłowicz, nauczycielka ze szkoły Niny. - Teoretycznie powinna nie przeżyć. Miała złamaną miednicę, złamany obojczyk, odmę płucną. Lekarze zastanawiali się czy w ogóle podejmie funkcje oddychania... Ma też niestety uszkodzoną prawą półkulę mózgową. Ale dziecko przeżyło i ma nadzieję na przywrócenie przynajmniej niektórych funkcji, przynajmniej komunikacyjnych.

Nina potrzebuje teraz rehabilitacji, która jest bardzo kosztowna. - Potrzeby są duże. W najbliższej przyszłości Nina potrzebuje wózka i produktów na podstawowe potrzeby higieniczne, a w najbliższej przyszłości rehabilitacji - mówi Anna Dąbrowska, mama kolegi z klasy Niny. Dodaje też, że Nina jest obecnie w Klinice Budzik. Jednak może tam przebywać przez maksymalnie 15 miesięcy, a tyle czasu zdaniem jej bliskich nie wystarczy.

Piknik pełen wrażeń!

Na pomoc Ninie ruszyli wszyscy - rodzice i nauczyciele ze szkoły nr 373 przy ulicy Angorskiej, społeczność wietnamska, do której Nina należy i lokalni politycy. Wspólnymi siłami organizują piknik charytatywny pod hasłem "Budzimy Ninę" - 16 października w szkole nr 373. W godzinach 10.00 - 15.00 na wszystkich, którzy pojawią się na miejscu czekać będzie mnóstwo atrakcji. - Wystąpi orkiestra OSP Nadarzyn, przyjedzie wojsko, straż... Będzie można spróbować wojskowej grochówki, ale też sajgonek wietnamskich czy zupy pho. Będzie także charytatywna licytacja - mówi Anna Dąbrowska i dodaje, że burmistrz Pragi Południe Tomasz Kucharski przekazał piłkę i szalik z podpisem piłkarzy z polskiej reprezentacji, którzy grali w meczu z San Marino. Ma także być pokaz mody i tańców wietnamskich. Na piknik przyjść może każdy, nie trzeba być rodzicem, uczniem czy nauczycielem ze szkoły.

A jak my możemy pomóc?

Ninę 15 listopada czeka plastyka czaszki. W tej chwili połowę czaszki ma wyciętą ze względu na obrzęk półkuli mózgowej... Wszczepienie czaszki ma polepszyć jej stan zdrowia. Rodzina i przyjaciele dziewczynki liczą, że tak właśnie będzie. A my, jeśli nie damy rady być na sobotnim pikniku, możemy dorzucić się do zrzutki dla Niny na portalu SIEPOMAGA lub zasilić jej subkonto w Fundacji VOTUM.

- Każda złotówka przybliża Ninę do odzyskania zdrowia - podkreśla Anna Dąbrowska.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!