Bardzo trudne warunki na warszawskich ulicach
Szaserów, Grochowska, al. Zieleniecka i Waszyngtona, most Poniatowskiego - wszystkie te arterie pokryte są śniegiem i błotem pośniegowym, jest bardzo ślisko. Czarny asfalt kierowcy podróżujący z Pragi do centrum zobaczą na rondach de Gaulle'a i Dmowskiego i okolicach PKiN. Nasz reporter przejechał tą trasą o godz. 17 w niedzielę dwukrotnie i nie spotkał w tym czasie ani jednej pługo-piaskarki.
Sytuacja jeszcze gorzej wygląda na bocznych i osiedlowych ulicach, tam tworzą się już koleiny.
W wielu miejscach na poboczach widać policję i straż miejską, służby są wzywane do drobnych kolizji. Niewielu kierowców decyduje się jechać z prędkością powyżej 40 km/h. Gdyby takie warunki panowały w dzień powszedni, miastu groziłby komunikacyjny paraliż.
Pokryte śniegiem są także przystanki autobusowe i chodniki. Utrudnienia występują także na kolei.
170 posypywarek na ulicach
Władze Warszawy zapewniają, że służby cały czas działają na stołecznych ulicach. "Od wczesnych godzin rannych pracujemy nad zapewnieniem przejezdności ulic. 170 posypywarek Zarządu Oczyszczania Miasta działa na 1600 km dróg, którymi kursują miejskie autobusy. 42 pługosolarki oczyszczają mosty, wiadukty, podjazdy i zjazdy we wszystkich dzielnicach" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Trzaskowski. "Cały czas monitorujemy sytuację i reagujemy na bieżąco. Apeluję do wszystkich o ostrożność na drogach - bezpieczeństwo jest najważniejsze" - dodał.
Z kolei wiceprezydent stolicy Michał Olszewski zaapelował do kierowców, by ustępowali miejsca pracującym pojazdom. "W miarę możliwości przepuszczajcie na drogach pojazdy naszych służb" - napisał Olszewski.