Tragedia rozegrała się w sobotę
Do zdarzenia doszło na terenie "Białego Miasteczka" przy al. Ujazdowskich w Warszawie w sobotę około godziny 10.20. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że doszło do samookaleczenia 94-letniego mężczyzny. Jak informował wcześniej PAP podkomisarz Rafał Retmaniak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji mężczyzna z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala. "Niestety, w związku z poniesionymi obrażeniami mężczyzna zmarł" - podał policjant.
Raca lub broń hukowa
W sobotę po południu prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał w rozmowie z PAP, że śledczy wszczęli postępowanie w tej sprawie. "Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie następnie zmarł. Po zgonie wszczęto wszystkie czynności dowodowe. Na miejscu zdarzenia był prokurator" - zaznaczył Skrzetuski.
"Co do samego narzędzia, które zostało wykorzystane to będzie przedmiotem badań. Wedle mojej wiedzy przy mężczyźnie nie stwierdzono obecności broni palnej. Podejrzewa się, że był to albo pistolet hukowy, albo jakiegoś rodzaju raca. Będzie to kwestią badań, które zostań przeprowadzone w późniejszych dniach" - podkreślił prokurator.
Dodał przy tym, że w związku z prowadzonym postępowaniem i gromadzeniem materiałów dowodowych na tę chwilę nie może przekazywać więcej informacji na temat ustaleń postępowania.
Mężczyzna zostawił list pożegnalny
Polska Agencja Prasowa dotarła do zdjęcia listu mężczyzny, który w sobotę śmiertelnie postrzelił się w "białym miasteczku 2.0” w Warszawie. W odręcznie napisanym liście widnieje data 18.09.2021 r., miejscowość, numer egzemplarza - 1. "Oddałem życie jako protest przeciwko strajkowi służby zdrowia (bo jest polityczny przeciw Polsce PiS)!" - czytamy w liście. Został on podpisany imieniem i nazwiskiem, pada w nim także data urodzenia mężczyzny. "Białe Miasteczko 2.0" istnieje od 11 września, powstało po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Akcja nawiązuje do "białego miasteczka" pielęgniarek z 2007 roku
Źródło: PAP
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!