Do zdarzenia doszło w niedzielę 28 sierpnia tuż po godzinie 21.00. Gdy 55-latek wrócił do swojego mieszkania na Pradze, dowiedział się, że zięć zachował się agresywnie wobec jego córki. Chwilę potem do mieszkania przyszedł 23-latek, niosąc butelkę piwa.
Rodzinna awantura na Pradze
Teść próbował porozmawiać z 23-latkiem, ale w odpowiedzi usłyszał tylko wulgaryzmy. Następnie obaj mężczyźni opuścili mieszkanie. Gdy 55-latek wychodził z budynku, zza drzwi wyłonił się jego zięć i zaatakował go nożem, raniąc kilkakrotnie w plecy i rękę. Zraniony mężczyzna zaczął wzywać pomocy. Chwilę potem na klatce schodowej zjawili się jego bliscy, którzy pomogli mu wrócić do mieszkania. W tym czasie agresywny 23-latek uciekł.
55-latek z ranami kłutymi trafił do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy. Następnie zgłosił się do komendy przy ul. Jagiellońskiej, gdzie złożył zawiadomienie przeciwko swojemu zięciowi. Poszukiwania 23-latka prowadzili kryminalni zajmujący się ściganiem sprawców przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Następnego dnia zatrzymali młodego mężczyznę przy ul. Powązkowskiej.
Agresor usłyszał zarzuty
Policjanci z wydziału dochodzeniowo- śledczego przedstawili 23-latkowi zarzut dotyczący narażenia swojego teścia na "bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w zbiegu z naruszeniem jego czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia". Za to przestępstwo mężczyźnie może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE
- Harry Styles wraca do Polski. Wiemy już, gdzie wystąpi megagwiazda muzyki pop
- Kto zabił Jaroszewiczów? Mija 30 lat, zagadka pozostaje
- Znany sklep znika z historycznej lokalizacji. Pamięta go każdy warszawiak