„Rzeczpospolita” poinformowała, że kondycja finansowa przewoźników w Polsce jest coraz słabsza. Jak donosi, w Warszawie w 2018 roku dochody z biletów pozwalały pokryć 38 proc. kosztów, a w 2020 roku zaledwie 25 proc. To oznacza, że wpływy pieniężne zmniejszyły się z 914 milionów złotych do 600 milionów. Jak miasta radzą sobie z mniejszymi wpływami? Podwyżki cel biletów zdecydowały się wprowadzić takie miasta jak Poznań czy Wrocław. Pandemia spowodowała również zmiany w inwestycjach i przesunięcie terminów ich realizacji. W Warszawie największy problem dotyczy budowy metra jednak tu problemem jest brak pracowników. W związku z tym termin wykonania prac może się przedłużyć co najmniej o 11 miesięcy na Bródnie i 18 miesięcy na Bemowie.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Polecany artykuł: