Spór o księdza w szkole na Mokotowie. Rodzice apelują o ograniczenie jego kontaktów z dziećmi. Historia rozpoczęła się na początku roku szkolnego. Zatrudniony w szkole ksiądz otrzymał podobnie jak inni nauczyciele dodatkowe obowiązki. Zgodnie z wyjaśnieniami burmistrza dzielnicy ksiądz pilnuje dzieci między innymi na szkolnej świetlicy, korytarzach i podczas obiadów, bo 'rotacyjność wymusza większą liczbę dyżurujących'. D Oznacza to, że katecheta ma kontakt również z osobami, które nie uczęszczają na lekcje religii. Fakt ten oburzył niektórych rodziców i opiekunów, którzy nie życzą sobie kontaktu kapłana z ich dziećmi. Ma to zarówno podłoże światopoglądowe, jak i kieruje nimi zwykła obawa, o której wspomina w swoim wpisie na Facebooku pani Agata Diduszko-Zyglewska:
'Wrzesień upłynął mi pod znakiem intensywnej współpracy z rodzicami borykającymi się z nadmierną i w części wypadków nieuprawnioną obecnością kościoła w szkole publicznej (religia w środku lekcji, zmuszanie dzieci do udziału w tych nieobowiązkowych zajęciach itp. itd.)Była też taka sprawa (w której właśnie uzyskałam odp. z urzędu): rodzice uczniów jednej z mokotowskich podstawówek zdenerwowali się, że ich dzieci w świetlicy pilnuje ksiądz katecheta. Dzieci nie chodzą na religię, a rodzice nie chcą, żeby miały jakikolwiek kontakt z pracownikami kościoła.Pan wiceburmistrz Mokotowa wyjaśnia (za dyrekcją szkoły), że ksiądz pilnuje dzieci, bo rotacyjność wymusza większą liczbę dyżurujących.Jednocześnie pisze, że układając plan, starano się, aby z uczniami z jednej klasy miało kontakt jak najmniej nauczycieli(!) - w kontekście COVID-u bardzo słuszna zasada. Ksiądz katecheta, który ma kontakt z dziećmi chodzącymi na religię ze wszystkich klas, a także jak rozumiem w ramach swojej podstawowej pracy z wiernymi w kościele, wydaje się w tym kontekście ostatnią osobą, która powinna pełnić dyżur w świetlicy...'
Spór o księdza w szkole na Mokotowie. Burmistrz odpowiada
Do zarzutów rodziców odniósł się również zastępca burmistrza dzielnicy. W przesłanej odpowiedzi informuje, że ksiądz pełni jedynie funkcję opiekuna podczas dodatkowego czasu, jaki spędzają dzieci w szkole. Całe pismo możecie przeczytać powyżej.
Fundacja Wolność od Religii pismo burmistrza skomentowała w następujący sposób:
To skandal, że zastępca burmistrza udziela tak bałamutnej odpowiedzi. Na stronie naszego projektu Równość w Szkole w materiałach do pobrania jest również pismo, w którym można wyrazić sprzeciw wobec jakichkolwiek kontaktów dziecka z katechetą.