Dużo wolnych miejsc w warszawskich liceach! Rok bez rekrutacji uzupełniającej

To dziwny rok - przyznają urzędnicy komentując tegoroczną rekrutację do szkół ponadpodstawowych w Warszawie. Przez pandemię dni otwartych w placówkach nie było, rekrutacji uzupełniającej w tym roku nie ma, skrócono też terminy w procesie rekrutacyjnym. Do stołecznych placówek w tym roku zostało zakwalifikowanych prawie 19 tysięcy kandydatów. Znacznie mniej chętnych w tym roku kandydowało do klas dwujęzycznych i sportowych, dlatego niektóre z nich nie powstały.

Czytaj także: Izolatka w szkole i infolinia dla dyrektorów. Warszawa szykuje się do roku szkolnego

- Przez brak chętnych niektóre klasy dwujęzyczne musieliśmy zamknąć, a niektóre w ogóle nie powstały. To dziwny rok. Tak czy inaczej, w warszawskich liceach zostało ponad dwa i pół tysiąca wolnych miejsc. Mamy blisko 3 tysięcy uczniów, którzy szukają miejsc w placówka, a więc mogą jeszcze aplikować. Wystarczy złożyć podanie do dyrekcji konkretnej szkoły. Lista placówek, gdzie są jeszcze wolne miejsca, pojawi się niebawem na stronie miejskiego Biura Edukacji. O przyjęciu zadecyduje dyrektor danej szkoły - mówi dyrektorka miejskiego biura edukacji Joanna Gospodarczyk.

W tym roku do placówek w Warszawie przyjęto 17 853 kandydatów. W tym 12 511 do liceów, 4771 do techników i 571 do branżowych szkół I stopnia. 1740 absolwentów nie potwierdziło woli przyjęcia do szkoły, do której zostali zakwalifikowani. 38,3 proc. przyjętych pochodzi spoza Warszawy - czytamy na stronie miasta. Uczniowie, którzy nie dostali się w tym roku do wybranej szkoły ponadpodstawowej, mają jeszcze szanse. Szkoły w Warszawie dysponują jeszcze 2615 wolnymi miejscami: 1437 miejsc jest w liceach ogólnokształcących, 951 w technikach i 227 w branżowych szkołach I stopnia.

Wyniki tegorocznej rekrutacji pokazują, że największą popularnością w stolicy tradycyjnie cieszyły się m.in. Liceum im.Witkiewicza, Hoffmanowej i Technikum Mechatroniczne. W LXIV LO im S. I. Witkiewicza, gdzie o jedno miejsce ubiegało się ponad 3 uczniów. Znaczniej mniejsza niż w latach ubiegłych była liczba kandydatów do oddziałów dwujęzycznych oraz sportowych.