Dwa razy drożej za przejazd? Taksówkarze nie składają broni

Warszawskie taksówki czeka "urealnienie stawek"?

Taksówkarze nie nazywają tego podwyżką, tylko urealnieniem stawek. - Te stawki zostały uchwalone przez Radę Miasta w 2001 roku. Nowelizacja tej uchwały podnosząca tzw. "startówkę", czyli za pierwszy kilometr była w 2011 roku z 6 zł na 8 zł. 11 lat i mamy 2 zł. Nie wiem, czy jakiś zawód w naszym państwie miał tak "drastyczną" podwyżkę - zauważa z ironią Dariusz Chojnowski, przewodniczący związku zawodowego taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz".

Czytaj również: Będą zmiany na ul. Marszałkowskiej. Ważne wieści, radni zdecydowali

- Od 2011 roku sam ZUS wzrósł o 100%, paliwo też dużo wzrosło, przypuszczam że nawet 200%-300% - dodaje Chojnowski.

Te same argumenty podnosi Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Koszty działalności gospodarczej wzrosły w tym czasie o kilkaset procent. Dodatkowo inflacja, która obecnie jest w Polsce bardzo wysoka, zwiększa koszty utrzymania rodzin taksówkarzy i ich miejsc pracy. Dlatego ze zrozumieniem przyjąłem projekt uchwały obywatelskiej, który został przygotowany przez to środowisko, który oczekuje od Rady Warszawy zmiany taryf za przejazdy taksówkami - mówi Potapowicz.

Kwota maksymalna, ale nie natychmiastowa

W teorii ceny miałyby wzrosnąć dwukrotnie. Ale w praktyce nie od razu.

- Stawka 6 zł za kilometr to jest stawka maksymalna. To nie znaczy, że taksówkarze od razu będą tę stawkę stosować. Z tego, co rozmawiamy z korporacjami, to ta podwyżka będzie rzędu 50 gr - 70 gr za kilometr - mówi Dariusz Chojnowski. - Chcemy, żeby te widełki do ewentualnych przyszłych podwyżek mogły być większe. Jeżeli mamy patrzeć na to, że przez kolejne 21 lat nic nam gremium Rady Warszawy nie podniesie, to wolimy się zabezpieczyć na przyszłość.

Podwojeniu miałaby ulec także stawka za pierwszy kilometr, czyli tak zwane trzaśnięcie drzwiami. Za pierwszym razem projekt uchwały nie przeszedł przez radę miasta ze względu na błędy formalne. Taksówkarze zapewniają, że ich aktualny projekt takich błędów nie ma. Zebrali już ponad połowę wymaganych podpisów osób zameldowanych w Warszawie i liczą, że podwyżki uda się uchwalić jeszcze w tym roku.

ZOBACZ TAKŻE:

1. Wybierasz się na grzyby? Policja ostrzega, łatwo zapomnieć o jednym
2. Będzie nocna prohibicja w Warszawie? Rafał Trzaskowski musiał zabrać głos
3. Dramatyczny wypadek, dwa samochody potrąciły kobietę. Jednym z nich kierował policjant