Gigantyczna kara dla WUM za szczepionki poza kolejnością. Są wyniki kontroli. Rektor poda się do dymisji?

Spis treści

1. Gigantyczna kara dla WUM za szczepienia poza kolejnością
2. Ile WUM zapłaci za szczepienia poza kolejnością?
3. Rektor WUM do dymisji?

Gigantyczna kara dla WUM za szczepienia poza kolejnością

Gigantyczna kara dla Warszawskiego Uniwersytetu Warszawskiego za szczepienia przeciw COVID-19 poza kolejnością. Są już wyniki kontroli. Jak ustalił rząd, doszło do zaszczepienia ok. 200 osób, które nie były do tego uprawnione, bo nie znajdowały się w tzw. grupie zero. Wśród osób zaszczepionych poza kolejnością znaleźli się m.in. Wiktor Zborowski, Krystyna Janda czy Zbigniew Grycan. Ustalono, że szczepienia odbyły się z premedytacją, a osoby zaszczepione zostały uwzględnione w dokumentacji jako personel medyczny.

Czytaj także: Zbigniew Grycan z żoną też zaszczepili się przeciw COVID-19. Afera szczepionkowa na WUM

Ile WUM zapłaci za szczepienia poza kolejnością?

- Sytuacja wyglądała tak, że plik z nazwiskami tych osób został przesłany 28 grudnia, a dopiero 29 grudnia pojawiły się informacje z NFZ zgodnie z którymi w przypadku, gdy zmarnuje się potencjalna dawka szczepionki można doprosić pacjenta szpitala i ewentualnie rodzinę personelu medycznego zatrudnionego w szpitalu - powiedział minister zdrowia, Adam Niedzielski. Podkreślono, że uczelnia zapłaci co najmniej 350 tys. zł kary. - Zostałem poinformowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, że stwierdzone tylko w pierwszym dniu - podkreślam - nieprawidłowości są podstawą do nałożenia kary w wysokości powyżej 250 tys. zł. To jest minimalna kara, z jaką musi się liczyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM w przypadku naruszenia zasad Narodowego Programu Szczepień - dodał minister Niedzielski.

Czytaj także: Rektor WUM przeprasza za szczepienia poza kolejnością. "Zrobię wszystko, by uczelnia odzyskała renomę"

Rektor WUM do dymisji?

Podczas konferencji minister zdrowia zwrócił się także bezpośrednio do rektora WUM, prof. Zbigniewa Gacionga. Niedzielski podkreślił, że nie wyobraża sobie współpracy z obecnymi władzami uczelni i wezwał rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego do dymisji.