Auto na środku chodnika - absurdalna, uciążliwa blokada na Mokotowie
Jak wynika z relacji reportera Radia ESKA, samochód blokował chodnik przy mokotowskiej ul. Odyńca przez kilka miesięcy. Kierowca nie mógł tam zaparkować, nie mówiąc już o całkowitym porzuceniu pojazdu. Tak się jednak stało. "Blokadzie" nie przeszkodził nawet remont chodnika, w ramach którego auto zostało dodatkowo zastawione słupkami.
Lokalni mieszkańcy w rozmowie z naszym reporterem podkreślali, że ich zdaniem samochód powinien zostać jak najszybciej zabrany, tak aby przejście znów było dostępne dla tych, dla których powstało - dla pieszych. Według relacji jednego z przechodniów na miejscu miały pojawiać się już służby, jednak nie zmieniło to sytuacji.
Czytaj również: W grudniu ta sygnalizacja sparaliżowała okolicę. Teraz znów zostanie włączona
Wrak wreszcie został odholowany
Ostatecznie dziennikarz postanowił zwrócić się ze sprawą do przedstawicieli straży miejskiej. Po jego interwencji na miejscu pojawili się funkcjonariusze. - Stan pojazdu zagrażał osobom trzecim - wystające, niebezpieczne elementy karoserii, wyciekające płyny eksploatacyjne, zagrożenie ekologiczne. Strażnicy podjęli decyzję o natychmiastowym usunięciu wraku i wezwali odpowiednie służby - przekazał Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej. Rzeczywiście, auto zostało wreszcie odholowane, tak aby nie blokowało już mokotowskiego chodnika.
Warto zaznaczyć, że od początku roku warszawska straż miejska usunęła już z dróg ponad 100 nielegalnie zaparkowanych pojazdów. Problem, jak widać, nadal nie jest łatwy do pełnego rozwiązania.
Czytaj również: Od lutego strefa parkowania na znacznej części Mokotowa. Co dalej? Plany na dalsze rozszerzania
Współpraca: Tomasz Ślęzak
Samochód porzucony na chodniku przy ul. Odyńca - zobacz zdjęcia: