Policjanci z Bemowa zatrzymali kierowcę bez uprawnień
Z początkiem roku Mazowszem wstrząsnęła seria zdarzeń z udziałem kierowców prowadzących pojazdy mimo zabranych uprawnień. Na warszawskiej Woli kierowca busa śmiertelnie potrącił 14-latka, podobna sytuacja miała miejsce w Grodzisku Mazowieckim, gdzie pod kołami auta prowadzonego przez osobę bez uprawnień znalazła się 18-letnia dziewczyna.
W związku z tym rozgorzała dyskusja na temat egzekwowania zakazów prowadzenia aut i tego jak Polacy ignorują orzeczenia sądów. Jak widać, niektórzy niewiele sobie robią z tego problemu i nadal wsiadają za kółko bez aktywnego prawa jazdy.
Tak było ostatnio na warszawskim Bemowie, gdzie auto prowadził 58-latek z ważnym sądowym zakazem z września 2023 roku. Kierowca miał jednak pecha, bo rozpoznali go dwaj policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego z Bemowa, który byli przed służbą.
58-latek jechał z cofniętymi uprawnieniami
Okazało się, że 58-latek prowadził samochód marki MG mimo, że posiadał zakaz prowadzenia obowiązujący do 2028 roku. Teraz, za niestosowanie się do decyzji właściwego organu kierowcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W reakcji na styczniowe wypadki minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział intensywne prace nad zmianami w prawie, tak aby kierowcy z cofniętymi uprawnieniami nie siadali więcej za kierownicą. Na stole jest m.in. możliwość orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Za prace nad tym projektem z ramienia MS odpowiadać ma wiceszef resortu Arkadiusz Myrcha.
Wypadek na Trasie Toruńskiej. Czołowe zderzenie sportowego samochodu - zdjęcia z miejsca zdarzenia: