Mieszkańcy terenów pod CPK protestują. Napisali petycję do władz

2025-09-22 14:17

Przeciąganie procedur, opieszałość, brak transparentności i etyki - to część z zarzutów, jakie mieszkańcy terenów, na których ma powstać Centralny Port Komunikacyjny stawiają odpowiedzialnej za to spółce. Chodzi o trwający Programu Dobrowolnych Nabyć. W tej sprawie powstała nawet oddolna petycja do Sejmiku Mazowieckiego. Co na to same władze spółki? Mamy ich komentarz.

Mieszkańcy niezadowoleni z przejmowania ziemi pod CPK. Napisali petycję

Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego od lat budzi wielkie emocje. Tym razem do naszej redakcji napisali przedstawiciele części osób zamieszkujących tereny przeznaczone pod tą inwestycję, którzy zgłosili swoje uwagi do Programu Dobrowolnych Nabyć.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni sposobem, w jaki spółka, reklamując się jako podmiot działający prospołecznie i etycznie, postępuje z mieszkańcami. Zamiast dialogu i sprawnego działania, spotykamy się ze złym traktowaniem: systematycznym lekceważeniem, obstrukcją i nękaniem. Procesy nabycia nieruchomości, które powinny być transparentne i szybkie, są sztucznie przeciągane" - piszą mieszkańcy.

W tej sprawie powstała nawet specjalna petycja adresowana do Sejmiku Mazowieckiego, a konkretnie do Komisji Rozwoju Gospodarczego, Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu. Podpisy złożyło pod nią 56 mieszkańców, którzy proszą radnych o interwencję w związku z nieprawidłowościami w realizacji prowadzonego przez spółkę CPK Programu Dobrowolnych Nabyć (PDN).

Sygnatariusze petycji podkreślają, że rozumieją konieczność i nieuchronność zbycia nieruchomości w związku z postępującą realizacją CPK i dlatego właśnie wybrali tryb dobrowolny, zanim obejmie ich przymus w postaci procedury wywłaszczeniowej. Są jednak rozżaleni, że proces nabywania nieruchomości przez CPK w ramach PDN postępuje bardzo wolno – do dziś spółka nabyła zaledwie nieco połowę gruntów niezbędnych do budowy lotniska.

Jak zauważa jeden z inicjatorów petycji, Kamil Szymańczak, sołtys wsi Skrzelew problem dotyczy większej liczby osób, ale nie wszyscy właściciele nieruchomości mieli zgodzić się podpisać treść petycji, w obawie przed pogorszeniem ich sytuacji w PDN.

Oto główne zarzuty, jakie mają wobec Programu Dobrowolnych Nabyć:

  • Przeciąganie procedur i sposób traktowania - nieefektywne kontakty z przedstawicielami spółki CPK trwają, zdaniem mieszkańców, miesiącami, a wbrew doniesieniom medialnym, przedstawiane przez spółkę oferty mają nie być satysfakcjonujące, bo nie dają szans na odtworzenie podobnej nieruchomości w nowej lokalizacji. Mieszkańcy zwracają również uwagę na obietnice bez pokrycia. "Nie jesteśmy traktowani jak równorzędny partner, lecz jak petent, a czasem wręcz natręt" - czytamy w petycji.
  • Opieszałość - "Program, realizowany od prawie pięciu lat, wykonał zaledwie połowę założonych celów. Takie tempo jest nie do zaakceptowania, biorąc pod uwagę, że projekt CPK uważany jest za inwestycję strategiczną, kluczową dla rozwoju regionu i kraju".
  • Negatywne skutki dla mieszkańców - przedłużające się procedury i wymagania stawiane przez pracowników spółki CPK – np. ciągłe żądanie nowych dokumentów, których okres ważności jest krótki - wprowadzają właścicieli nieruchomości w stan permanentnej niepewności. Uniemożliwia toim planowanie przyszłości, podejmowanie decyzji życiowych oraz swobodne dysponowanie swoją własnością.
  • Koszty dla Skarbu Państwa - Spowolnienie procesu PDN przekłada się na wzrost kosztów dla państwa. Jednocześnie autorzy petycji zwracają uwagę, że "przeciąganie procedur stanowi działanie na szkodę interesów publicznych, natomiast może być zyskowne dla osób zatrudnionych na etatach: "obecna sytuacja gwarantuje im wysokie zarobki w dłuższym horyzoncie czasowym" - możemy przeczytać w piśmie.
  • Brak transparentności i etyki - zdaniem autorów petycji, spółka nie tylko nie działa prospołecznie, ale jej pracownicy w sposób systematyczny ignorują, a nawet mają szykanować mieszkańców.

Przeczytaj również: Wiemy, dokąd zostaną przeniesieni mieszkańcy terenów CPK. Lista miejscowości [USTALENIA ESKI]

Warszawa Radio ESKA Google News

Co na zarzuty mieszkańców samo CPK? Mamy komentarz spółki

Zwróciliśmy się z zapytaniem w tej sprawie do źródła, czyli samej spółki Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. Z nadesłanej odpowiedzi możemy dowiedzieć się, że "pracownicy Programu Dobrowolnych Nabyć podchodzą do każdego z mieszkańców, którego obejmuje czy to lotniskowy, czy też kolejowy PDN, z należytym szacunkiem, uwagą i zrozumieniem, zachowując przy tym wszelkie wymogi prawne związane z nabywaniem nieruchomości".

CPK stwierdza, że zarzuty stawiane w petycji w stosunku do spółki i jej pracowników są całkowicie bezpodstawne i nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Co więcej, spółka twierdzi, że jest to element strategii negocjacyjnej. 

"Niesłuszne i nieuzasadnione oskarżenia można odczytywać jako próbę wywarcia nacisku na strony wciąż negocjujące warunki sprzedaży nieruchomości z terenów objętych Decyzją Lokalizacyjną dla lotniska"  -czytamy.

CPK oddala oskarżenie o opieszałość, wskazując, że wolne tempo wynika z warunków stawianych przez samych właścicieli nieruchomości. Ci jakoby chcieliby innego traktowania niż właściciele nieruchomości zbytych wcześniej - mianowicie pojawił się z ich strony pomysł, aby nieruchomości zabudowane były nabywane w trybie PDN, a te niezabudowane podlegały wywłaszczeniom. Spółka nie zgodziła się na to w obawie przed zarzutem nierównego traktowania poprzednich uczestników PDN. 

"Zasady ogólne Programu Dobrowolnych Nabyć są takie same dla wszystkich i nie zmieniły się w trakcie PDN" - podkreślają przedstawiciele CPK.

Jak stwierdza CPK, osoby przystępujące do Programu otrzymują korzystne warunki wykupu nieruchomości. Mianowicie właścicielowi zaoferowana zostaje jedna z dwóch opcji:

  • pierwsza z nich przewiduje ustalenie ceny nabycia równe wartości odtworzeniowej, bez uwzględniania stopnia jej zużycia (np. za 100-metrowy dom z lat 60. płaci jak za nowy o takiej samej wielkości).
  • druga opcja zakłada możliwość ustalenia ceny nabycia poprzez powiększenie wartości rynkowej nieruchomości – określonej w operacie szacunkowym przez niezależnych rzeczoznawców – o 20% w przypadku gruntu oraz o 40% dla wszystkich tzw. naniesień (tj. domu, budynków gospodarczych, ogrodzeń, roślin uprawnych itp.).

Spółka zapewnia też, że dodatkowo mieszkańcom CPK w ramach PDN przysługują też inne ułatwienia, m.in. sfinansowanie i zorganizowanie przez spółkę CPK przeprowadzki całego majątku, możliwość ubiegania się o rekompensatę z tytułu utraty zdolności kredytowej w przypadku obciążenia nieruchomości hipoteką oraz całkowite pokrycie kosztów obsługi prawnej transakcji. 

CPK zwraca też uwagę, że pracownicy spółki działają w interesie Skarbu Państwa, zatem muszą brać pod uwagę, iż to budżet państwa ponosi koszty wykupu nieruchomości na cele budowy CPK.

Jednocześnie spółka deklaruje, że do tej pory dokonano ponad 550 transakcji z ponad 850 właścicielami, nabywając tym samym nieruchomości o powierzchni ponad 2100 ha.

Przypomnijmy, że według obowiązujących planów, nowe lotnisko na terenie części gmin: Baranów, Teresin i Wiskitki na Mazowszu, a także linia Kolei Dużych Prędkości Warszawa – Łódź, mają powstać zgodnie z harmonogramem już za siedem lat - w 2032 roku. 

Tak naprawdę wyglądają tereny, na których powstanie CPK. Część budynków już zburzono