Złodzieje okradli mężczyznę, z którym wcześniej grillowali - trzeba przyznać, że ich przestępstwo było wyjątkowo bezczelne. O ujęciu złodziei poinformowano na stronie Komendy Rejonowej Policji w Pruszkowie. Zatrzymania podejrzanych dokonali policjanci z Nadarzyna. Do popełnienia przestępstwa doszło zaś w połowie kwietnia w Kajetanach - miejscowości w gminie Nadarzyn. Wtedy to bowiem jeden z mieszkańców zgłosił kradzież samochodu. Funkcjonariusze ustalili, że przestępstwa dokonał znany pokrzywdzonemu mężczyzna. Złodziej wykorzystał chwilę nieuwagi właściciela i pozostawione przez niego w stacyjce kluczyki. Auto szybko się jednak znalazło. Mundurowi zauważyli częściowo rozbity pojazd i stojącego przy nim mężczyznę. Okazało się, że był to poszukiwany, a rozbity samochód należy do pokrzywdzonego. Co więcej, złodziej był pod wpływem alkoholu. Badanie 30-latka wykazało 2,3 promila. Nie był to jednak koniec zaskoczeń. W trakcie dalszego postępowania ustalono, że złodziej wraz ze znajomym dokonali innej kradzieży podczas grilla u pokrzywdzonego.
Okradli go podczas wspólnego grillowania
Podczas czynności okazało się, że kilka dni przed kradzieżą samochodu, pokrzywdzonemu zginęły elektronarzędzia oraz rzeczy osobiste i pieniądze. Sprawcą okazał się ujęty wcześniej 30-latek. Wspólnie z innym mężczyzną, podczas grilla u pokrzywdzonego, dokonali kradzieży szlifierki, telefonu komórkowego, markowej odzieży oraz pieniędzy. Wspólnika zatrzymano już w czwartek 29 kwietnia. 32-letni mężczyzna okazał się być powiązany z całą sprawą. Zatrzymany przyznał, że sprzedał w lombardzie skradzioną szlifierkę. Sprzęt udało się odzyskać. Podejrzany usłyszał zaś zarzut kradzieży. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Złodziej auta został zaś osadzony w policyjnym areszcie tymczasowym na miesiąc. Zarzuca mu się przywłaszczenie pojazdu i mienia pokrzywdzonego, a także kierowanie w stanie nietrzeźwości.