Narodowy Marsz Papieski przeszedł ulicami Warszawy
Narodowy Marsz Papieski został zorganizowany w 18. rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II. Uczestnicy marszu, którzy wyruszyli z Ronda Dmowskiego, ulicami Marszałkowską, Królewską, przez Plac Piłsudskiego, dotarli na plac Zamkowy ok. godz. 12.30. To wtedy marsz się zakończył.
Później na ustawionej przed Zamkiem Królewskim scenie młodzi ludzie w różnym wieku złożyli przyrzeczenie. Przyrzekali, że będą kontynuować dzieło Jana Pawła II i nigdy od niego nie odstąpią. Specjalnie dla uczestników, wokalista jazzowy Marek Bałata zaśpiewał Te Deum. Po tym wydarzeniu część uczestników udała się do bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na mszę świętą, którą odprawił abp. Józef Michalik.
Dla tych, którzy pozostali na placu Zamkowym, ustawiono telebim przed Zamkiem Królewskim i drugi przy kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Na telebimach transmitowana była msza święta z bazyliki archikatedralnej.
Geneza marszu
W 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II marsze dziękczynienia za pontyfikat papieża Polaka organizowane zostały w wielu miastach Polski. Jan Paweł II zmarł 18 lat temu w wigilię niedzieli miłosierdzia Bożego 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 w Watykanie. W chwili śmierci miał 84 lata.
Za organizację Narodowego Marszu Papieskiego odpowiadało Centrum Życia i Rodziny. Wsparły go m.in. Akcja Katolicka, Różaniec bez Granic, harcerze, Solidarność oraz Kluby "Gazety Polskiej".
Czytaj także: Wielkanoc 2023. Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła?
Przebieg Narodowego Marszu Papieskiego w Warszawie
Tłumy ludzi, którzy mieli ze sobą biało-czerwone oraz papieskie, biało-żółte flagi, a także portrety i obrazki z papieżem Jana Pawła II przeszły ulicą Marszałkowską, Królewską i Krakowskim Przedmieściem na plac Zamkowy. Wiele osób w rękach trzymało charakterystyczne palmy wielkanocne, ponieważ rocznica śmierci Jana Pawła II wypadła w tym roku w niedzielę palmową.
Uczestnicy mieli do ubrań wpięte przypinki z papieżem i hasłem: "Ty nas obudziłeś! My cię obronimy". W marszu szły zarówno osoby starsze, dorośli, młodzież jak również rodziny z małymi dziećmi. Na przedzie marszu jechał historyczny pojazd - papamobile, którym podróżował papież, w trakcie swoich pielgrzymek do Ojczyzny. Towarzyszyli mu ułani, bractwo kurkowe, Zakon Rycerzy św. Jana Pawła Wielkiego oraz reprezentanci innych zakonów świeckich. Niesiono relikwie Jana Pawła II.
Czytaj także: Drożyzna w sklepach. Wielkanocne zakupy będą znacznie droższe niż rok temu!
Uczestnicy idąc śpiewali pieśni religijne m.in. słynną "Barkę" - ulubioną pieśń papieża Polaka czy Abba Ojcze. Na Krakowskim Przedmieściu przed pomnikiem prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, przedstawiciele bractwa kurkowego oddali mu hołd.
- Idea jest taka, żeby iść z Janem Pawłem II, dla Jana Pawła II i rekonstruować wspólnotę, której on nas nauczył. Również, żeby zaprotestować przeciwko różnym pomówieniom, które się teraz na jego temat szerzą - podkreśliła Małgorzata Żaryn, współorganizatorka Narodowego Marszu Papieskiego.