Kradzież kameleona na Mazowszu
Policjanci z Wyszkowa na Mazowszu podzielili się w mediach społecznościowych nietypowym zgłoszeniem, jakie otrzymali w czasie swojej pracy. Okazało się, że z jednego ze sklepów zoologicznych w mieście zniknął kameleon wart 1400 złotych.
Pracownica sklepu zauważyła brak zwierzęcia i zaalarmowała mundurowych. Ci jednak nie mieli dużo pracy, bo wkrótce w sklepie pojawiła się 15-letnia dziewczyna ze skradzionym gadem. Przyznała, że to ona zabrała kameleona z terrarium. Jako powód podała, że "kocha zwierzęta i chciała mu pomóc, bo uważa, że ma za mało miejsca w klatce”.
Kradzież kameleona w Wyszkowie - co dalej z nastoletnią miłośniczką zwierząt?
Jak się okazało, nastolatka jest stałą bywalczynią tego sklepu i przychodziła tu obserwować zwierzęta. Los jednego z nich - kameleona - tak ją wzruszył, że postanowiła wykorzystać nieuwagę pracownicy i zabrać go do domu.
Nastoletnia miłośniczka zwierząt zapewne rzeczywiście miała szczytne intencje i kierowała się troską o odpowiednie warunki dla gada, ale jej sprawą zajmie się ostatecznie sąd rodzinny.
Przeczytaj też: Ukradł żółwia ze sklepu w Warszawie. Wrócił z nim po karmę
Nowy wybieg dla pingwinów w Warszawskim ZOO - zobacz wizualizacje: