Zabite niemowlę i dwoje rannych dzieci
Informacja o tragedii obiegła media w niedzielę, 4 września. Zwłoki miesięcznej dziewczynki znaleziono w jednym z mieszkań przy alei Wilanowskiej - ciało nosiło rany kłute klatki piersiowej. W lokalu było też dwóch chłopców z widocznymi obrażeniami. 3-latek miał ranę tłuczoną głowy, zaś 9-latek ranę ciętą szyi. Na miejscu nie było za to Magdaleny D., matki całej trójki. To na nią padło główne podejrzenie. Za wersją zdarzeń, w której to kobieta zaatakowała swoje dzieci, przemawiają relacje babci dzieci. Około godziny 23:00 starszy z chłopców wysłał jej SMS, w którym pisał, że "mama chce ich pozabijać".
Mundurowi niezwłocznie przystąpili do poszukiwań kobiety. W niedzielę po południu działania operacyjne doprowadziły funkcjonariuszy na cmentarz w Starych Babicach, gdzie w asyście pogotowia dokonano zatrzymania. Matka trafiła do szpitala, gdzie przebywa aktualnie pod nadzorem policji.
Prokuratura szykuje się do przesłuchania Magdaleny D.
Po ucieczce z domu Magdalena D. błąkała się po okolicznych miejscowościach. Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, kobieta znajdowała się między innymi na terenie Ożarowa Mazowieckiego. Zatrzymania na cmentarzu dokonano tuż przed godziną 16:00. 32-latkę przewieziono do szpitala. Prokuratura na pewno przesłucha kobietę, lecz nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie się to stanie.
Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak przekazał, że kobieta jest "zatrzymana do sprawy". Pozostaje więc do dyspozycji policji i prokuratury. Dodał, że w sprawie zabójstwa nie powinno być kolejnych zatrzymań.
Okoliczności tragedii w Wilanowie. Przed morderstwem doszło do awantury
PAP donosi nieoficjalnie, że przed śmiercią Seleny doszło do awantury pomiędzy Magdaleną D. i jej mężem Tomaszem. Mężczyzna miał po tym opuścić mieszkanie. Dalszy przebieg zdarzeń znamy już tylko z relacji babci i służb. Po SMS-ie od 9-letniego Oliwiera babcia dzieci skontaktowała się ze swoim synem. To on miał powiadomić policję o groźnej sytuacji.
Dziadkowie i stryj dzieci przyjechali do mieszkania na Wilanowie. Drzwi były zamknięte, ale udało im się porozumieć z 9-latkiem. Ten zrzucił rodzinie klucz z balkonu. W tym czasie na miejscu zjawiła się też policja. Po wejściu do środka ujawniono zbrodnię. Prokurator przekazał, że sekcję zwłok miesięcznej dziewczynki zaplanowano na 5 września.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!