Wypadek w Warszawie. Pijany policjant wjechał w zabytkową latarnię
Całą sprawę opisuje TVN 24. W godzinach porannych w niedzielę dostali informację o tym, że pędzące auto wjechało w zabytkową latarnię na placu Konstytucji w Warszawie. Auto dachowało. Na miejscu pojawiły się służby, co uwieczniono na nagraniu. Młody mężczyzna po przyjeździe ratowników medycznych zaczął uciekać. Ci jednak go ujęli i czekali na przyjazd policji, z którą później... zaczął się kłócić. Jak ustalił TVN, okazało się, że był to inny policjant, w dodatku pijany.
- Nikt nie ucierpiał. Jednak kierujący był w stanie nietrzeźwości, miał 0,87 miligrama na litr alkoholu w organizmie (około 1,8 promila). Strażacy postawili samochód na koła. To 23-letni policjant garnizonu stołecznego - poinformował TVN 24 Jacek Wiśniewski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Mężczyźnie grozi wydalenie ze służby, trudno powiedzieć, co dalej. Będziemy informować o sprawie.