Pistolet

i

Autor: pixabay.com Pistolet

Strzelił do taksówkarza, by jego partnerka nie odjechała - zatrzymano sprawcę przestępstwa z końca maja

2021-06-23 13:14

Policjanci z warszawskiego Mokotowa zatrzymali 47-latka podejrzanego o postrzelenie z nieustalonej broni śrutowej kierowcy taksówki pod koniec maja - poinformował PAP rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy. Do sprawy zatrzymana została partnerka 47-latka, która oddaliła się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu taksówkarzowi.

Do zdarzenia doszło w ostatni dzień maja. "Około godziny 23.30 obywatel Tadżykistanu siedzący za kierownicą taksówki podjechał w okolice Królikarni na warszawskim Mokotowie. Kurs zamówiony był przez 48-latkę, która wsiadła na tylne siedzenie. Za nią do samochodu wszedł jej zdenerwowany partner. Usiadł na tylnej kanapie za kierowcą. Oboje się kłócili" - tłumaczył policjant. Wskazał, że ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna nie chciał, aby kobieta odjeżdżała. "Był zazdrosny. Chcąc jej to uniemożliwić, wyjął nieustaloną broń śrutową i przez siedzenie strzelił w plecy taksówkarzowi. Po czym oboje uciekli, pozostawiając rannego mężczyznę" - wyjaśnił.

Koszmarny wypadek w Jełowej! Autokar z dziećmi w rowie. Ranni w szpitalu!

Przekazał, że po zdarzeniu na miejsce została wezwana karetka pogotowia oraz policja. "Pokrzywdzony trafił do szpitala i na salę operacyjną. Lekarze ocenili, że doznał on urazu kręgosłupa odcinka lędźwiowego" - podał. "Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze, zebrali ślady, przesłuchali świadków oraz wykonali szereg czynności mających naprowadzić ich na trop podejrzanego" - podkreślił.

Wyjawił, że w wyniku szeregu działań dochodzeniowo-śledczych oraz operacyjnych funkcjonariusze ustalili, kim była kobieta, która tego dnia zamawiała kurs. "Przypuszczali, że poszukiwany mężczyzna przebywa razem z nią. W związku z powyższym zapukali do jej drzwi. Ich ustalenia okazały się bardzo trafne, ponieważ pod tym samym adresem spał nietrzeźwy 47-latek" - poinformował, dodając, że razem z 47-latkiem zatrzymana została jego 48-letnia partnerka. Podczas przesłuchania mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Natomiast kobieta będzie odpowiadać przed sądem za ucieczkę z miejsca zdarzenia i nie udzielenie pomocy pokrzywdzonemu.

Decyzją sądu 47-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, a jego partnerka została objęta dozorem policyjnym. Mężczyźnie za zarzucany czyn grozi do 5 lat więzienia. Kobiecie natomiast do trzech lat pozbawienia wolności.

Źródło: PAP

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!