W piątek (7.08.2020) w Warszawie rozpoczął się protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla aktywisty LGBT Michala Sz. pseudonim Margot, który jest podejrzany o uszkodzenie furgonetki z homofobicznymi hasłami i atak na jej kierowcę. Wczoraj - w kilku największych miastach Polski - doszło do demonstracji środowiska LGBT i jego sympatyków. Podczas piątkowego protestu w Warszawie doszło do przepychanek z policjantami. Zatrzymano 48-em osób. Zdjęcia i filmy z zamieszek obiegły cały internet. Sprawę skomentował również prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski o protestach: 'Z niepokojem obserwowałem wczorajszą demonstrację'
Prezydent Warszawy w mediach społecznościowych napisał:
- Z niepokojem obserwowałem wczorajszą demonstrację przeciwko homofobii i nienawiści w Miasto Stołeczne Warszawa. Cieszę się, że przebiegła w spokojnej atmosferze, bez kolejnych zatrzymań. Moi współpracownicy cały czas monitorowali sytuację i są ze mną w stałym kontakcie. Oferujemy pomoc prawną poszkodowanym. Jesteśmy też gotowi do dalszej współpracy.
Rafał Trzaskowski wspomniał również, że nie mógł być obecny w tym czasie w stolicy. Zatrzymały go obowiązki rodzinne. Poinformował jednak o tym, jakie są jego prywatne poglądy na obecną sytuacje: - Podobnie jak zebrani wczoraj pod PKiN demonstranci uważam, że w sprawie Margot oraz protestujących reakcja państwa była rażąco nieproporcjonalna.
Całą wypowiedź możecie przeczytać poniżej.