Spis treści
Czy powrót do szkoły 1 września jest bezpieczny? Takie wątpliwości mają nie tylko rodzice. Dzieci wracające z wakacji mogą być nieświadomie nosicielami wirusa. Podczas letniego odpoczynku mało kto pamiętał o zasadach bezpieczeństwa przez cały czas. Przepełnione plaże, kolejki w wesołych miasteczkach i wesela - wszędzie tam mógł rozwijać się koronawirus. Naukowcy, którzy zajmują się prognozowaniem epidemii w Polsce, rekomendują opóźnienie powrotu dzieci do szkół. Pozwoliłoby to ograniczyć powrót do szkół osób, które świeżo zetknęły się podczas wakacji z niebezpiecznym wirusem i jeszcze nie wiedzą o zakażeniu. Placówki edukacyjne mogą tej jesieni stać się ogniskami koronawirusa, a kwaranatanną obejmować trzeba będzie nie tylko wszystkich uczniów w klasie, lecz również ich rodziców, a nawet firmy, w których rodzice pracują.
Rok szkolny 2020/21 PRZEŁOŻONY? Na kiedy?
Sprawę poruszyła jako pierwsza Gazeta Prawna. Tam też czytamy:
- Jednym z sugerowanych rozwiązań byłoby wstrzymanie edukacji przez pierwsze dwa tygodnie szkoły. ‒ To moment, kiedy dzieci przywożą z wakacji choroby. Warto byłoby opóźnić otwarcie o dwa tygodnie ‒ tłumaczy w rozmowie z gazetą dr Jakub Zieliński z ICM.
Rok szkolny 2020/21 - decyzja ministra edukacji
Minister edukacji Dariusz Piontkowski przekonuje, że to dyrektor szkoły razem z sanepidem będzie podejmować decyzje o zamknięciu. Być może nastąpią jednak dodatkowe wytyczne w strefach czerwonych i żółtych. Naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego są przekonani, że tam szkoły powinny zostawać zamknięte natychmiast.