Dzisiaj (25.02.2021) o 8.00 samotny aktywista zablokował ruch na moście Poniatowskiego. Trzymał tablicę z napisem “Jestem przerażony, że będę mógł zabić za wodę w wojnie klimatycznej.” Tak tłumaczył swoje działanie: “Najprawdopodobniej za kilka lat czeka nas wojna klimatyczna. Ja jestem tym przerażony. Nasz rząd nie robi nic. Nie chodzi o jakieś białe niedźwiedzie tylko o życie nas wszystkich, mnie, Pana, panią, tak samo policjantów”. Po kilkunastu minutach policjanci (9 radiowozów) usunęli protestującego z jezdni. Protest trwał jeszcze ok. godzinę.
Blokada mostu to początek cyklu akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa w różnych miastach Polski w tym tygodniu. Zainaugurował go w środę performans przed Sejmem. 30 aktywistów i aktywistek z różnych miast Polski, ubranych w czarne garnitury, stanęło na chodniku i przywiązało wstążki do policyjnych barierek. Na paskach materiału napisali o tym co jest dla nich ważne i co możemy stracić w katastrofie klimatycznej. “Kocham psy i koty”, “kocham to, że czuję się bezpiecznie”, “cieszę się, że mam dostęp do wody” - to rzeczy, których bardzo boją się stracić. Jedna z uczestniczek namalowała na plecach pozostałych różowe litery układające się w słowa “Czas na bunt”. Stojąc nieruchomo zaznaczyli swoją milczącą obecnością, że nie zgadzają się na ignorowanie problemu katastrofy klimatycznej.
Jadwiga mówiła podczas środowej konferencji prasowej pod Sejmem: „Ludzie w tamtym budynku są zbyt powolni, nie chronią nas. Jedynie obywatele i obywatelki razem z naukowcami i naukowczyniami mogą podjąć decyzje, które pozwolą nam żyć godnie za kilkadziesiąt lat. Przyszliśmy ubrani pięknie i milczący, tak jak milczy władza wobec katastrofy - wskazując na Sejm. - Ludzie w tamtym budynku mają nas gdzieś. Chcę powiedzieć to wszystkim ludziom, do których docierają te słowa: na nich nie możemy liczyć, oni nas zawiedli.”
Wtórował jej Maciej: “Przychodzi czas, by wypowiedzieć posłuszeństwo systemowi, który o nas nie dba, choć ma taki obowiązek. Przychodzi czas, aby powiedzieć do wszystkich troszczących się ludzi, że macie do kogo się przyłączyć. Extinction Rebellion nigdy nie będzie stosowało przemocy. Extinction Rebellion nigdy nie będzie stało biernie. Każde pokolenie ma swoje wyzwania. Dziś mówimy: dołączajcie do nas, jesteśmy gotowi, znamy drogę. Czas na bunt.”
24 listopada aktywistki XR skierowały do Parlamentu żądanie zainicjowania panelu, podczas którego obywatele będą mogli podjąć decyzje dotyczące przeciwdziałania katastrofie klimatycznej. W środę minęły trzy miesiące - termin postawiony jako granica czasowa do rozpoczęcia działań. Pismo pozostało bez odpowiedzi.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Materiały prasowe