"Sąsiadka za głośno kaszle". Nie dzwoń na 112 bez potrzeby. Ten numer ratuje życie!

Numer 112

112 to numer alarmowy, pod którym uzyskamy pomoc przeszkolonego operatora. Zgodnie z przepisami, powinniśmy go używać wyłącznie w
sytuacji nagłego, realnego niebezpieczeństwa utraty zdrowia czy życia, zagrożenia dla mienia lub dla środowiska. Jednak wraz z pandemią koronawirusa operatorzy odbierają dużo więcej zgłoszeń. Większość z nich jest bezzasadna.

Operatorzy stołecznego Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 na co dzień przyjmują zgłoszenia, odnoszące się do COVID-19. Począwszy od 1 marca operatorzy przyjęli 2577 takich telefonów. Dotyczyły one m.in. stanu zdrowia dzwoniącego i pojawiających się symptomów zarażenia wirusem, pytań na temat procedur, związanych z kwarantanną i próśb o kontakt do służb sanitarnych czy NFZ. Ostatnią grupą są zgłoszenia, obejmujące przypadki łamania kwarantanny lub też nieodpowiedniego zachowania się osób w przestrzeni publicznej.

Telefony, mające bezpośredni związek z zachorowaniem lub podejrzeniem zakażenia, są obsługiwane zgodnie z procedurami, do których stosowania operatorzy są wyszkoleni i przygotowani.

 

W przypadku próśb o pomoc, w trosce o służby, operatorzy pytają o ewentualne zagrożenie epidemiologiczne. Nawet wtedy, gdy interwencje nie mają bezpośredniego związku z epidemią. Może się bowiem zdarzyć, że nawet rutynowa interwencja domowa będzie dotyczyła osób poddanych kwarantannie.

 Telefony bezzasadne

Niestety, pojawiają się również zgłoszenia, które nie powinny trafić pod numery alarmowe. Za przykład niech posłużą telefony o

• osobie kaszlącej w tramwaju,
• sprzedawcy z katarem,
•  rosnących cenach artykułów spożywczych,
• sposobie liczenia osób przebywających jednocześnie w sklepie,
• kaszlącej głośno sąsiadce.

Należy pamiętać, że gdy dzwonimy pod 112 w nieuzasadnionych przypadkach, ktoś inny może potrzebować pomocy.