Warszawska Straż Miejska może mówić o sporym pechu. Chodzi o niecodzienny wypadek z udziałem ich radiowozu, do którego doszło na Bulwarach Wiślanych. Staż każdego dnia patroluje ulice miasta stołecznego, a funkcjonariusze i funkcjonariuszki mają do dyspozycji oznakowane samochody, które jako pojazdy uprzywilejowane, mogą wjeżdżać w miejsca, do których inni kierowcy nie mają dostępu. Jednym z nich są właśnie Bulwary Wiślane przeznaczone w głównej mierze dla pieszych i rowerzystów. Po to, by nie pojawiały się tam samochody, przy wjeździe zamontowano tak zwane słupki antyterrorystyczne. Ten system zabezpieczeń pozawala na wjazd policji, karetek pogotowia, straży pożarnej i straży miejskiej. Tym razem cos poszło nie tak.
Słupki antyterrorystyczne uszkodziły radiowóz straży miejskiej
O zdarzeniu jako pierwszy donosił serwis tvn24.pl. Wypadek miał miejsce przy wjeździe na Bulwary Wiślane, niedaleko Mostu Poniatowskiego. Przed kilkoma laty Zarząd Zieleni Warszawskiej zamontował w tym miejscu słupki antyterrorystyczne. Grube stalowe przeszkody są przez większość czasu wysunięte. Chowają się pod ziemię przed pojazdami służb i samochodami z identyfikatorami ZZW. Słupki wysuwają się 30 sekund po wjeździe uprzywilejowanego auta. Tym razem system zaszwankował. Słupki zaczęły się podnosić w chwili, gdy na Bulwary wjeżdżał radiowóz straży miejskiej. Nikomu nic się nie stało, ale auto zostało dość poważnie uszkodzone - oderwał się fragment osłony podwozia na przedzie pojazdu.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Polecany artykuł: